Czarzasty objechał Gajewską przed całym Sejmem. "Naprawdę niech pani kończy"

natemat.pl 1 hour ago
Wygląda na to, iż nowy marszałek Sejmu nie zamierza stosować taryfy ulgowej wobec przedstawicieli koalicji rządzącej. Dobitnie przekonała się o tym posłanka Kinga Gajewska, która z ust Włodzimierza Czarzastego dowiedziała się, iż jej występ na mównicy sejmowej "naprawdę nie wygląda rozsądnie".


W piątkowy poranek posłanka Koalicji Obywatelskiej miała wykonać teoretycznie nudną sejmową robotę i wygłosić sprawozdanie Komisji Edukacji i Nauki w sprawie ustawy zmieniającej prawo oświatowe. Kinga Gajewska postanowiła jednak bardziej "kreatywnie" wykorzystać chwilę przed kamerami śledzącymi posiedzenie parlamentu.

Absolutną większość danego jej czasu wykorzystała nie na typowe sprawozdanie, a obszerną i oczywiście niezwykle krytyczną ocenę działań Prawa i Sprawiedliwości w sprawie edukacji. Czyli było klasyczne "Przez osiem minionych lat Polki i Polacy...".

Czarzasty kontra Gajewska w Sejmie. Zaiskrzyło miedzy Lewicą a KO


A tego nie wytrzymali nie tylko oburzający się w ławach posłowie PiS, ale i prowadzący obrady Włodzimierz Czarzasty. – Przepraszam bardzo, pani poseł mam dwie prośby... Jest 140 głosowań. W związku z tym mam prośbę, żebyście państwo postarali się nie przeszkadzać, a panią poseł uprzejmie proszę o to, żeby pani mówiła o sprawozdaniu – wypalił nowy marszałek.

Czarzasty stwierdził też, iż zarówno przedstawiciele opozycji, jak i Gajewska nie powinni go pouczać w sprawie prowadzenia obrad, co próbowali robić. – Jestem sześć lat w tej izbie, dam sobie radę – oznajmił wymownie. Ale na tym się nie skończyło...

W Sejmie gorąco także za sprawą Tuska


Jak informowaliśmy w naTemat.pl, emocje na sali plenarnej Sejmu w piątek podgrzał także premier Donald Tusk, który wyszedł na mównicę, aby teoretycznie przypomnieć elitom politycznym o propozycji "roku zawieszenia broni". W rzeczywistości szef rządu wykorzystał jednak okazję, aby kolejny raz uderzyć w prezydenta Karola Nawrockiego i obóz prawicy.

– dla wszystkich polskiego polityka, który nie jest zdrajcą, mam pięć prostych przykazań. Mówiłem już o nich, ale nie do wszystkich dotarło... Przypomnę je jeszcze raz. Pierwsze, nie powtarzaj kłamstw rosyjskiej propagandy. Drugie, nie podważaj zaufania do polskiego wojska, polskich służb i nie przeszkadzaj im w działaniu – mówił Tusk.

– Trzecie, nie osłabiaj państwa i jego spójności sabotażem legislacyjnym, w tym współczesnym liberum weto. Rosja zawsze lubiła polskie liberum weto. Czwarte, nie podważaj jedności europejskiej, bądź za silnym Zachodem, nie za Rosją. Piąte, stój po stronie Ukrainy w jej wojnie z Rosją, bez żadnego "ale" – kontynuował premier, nie pozostawiając wątpliwości, do kogo adresuje te słowa.

Read Entire Article