Komisja Europejska ogłosiła projekt regulacji, który ma ukształtować fundamenty dla cyfrowego euro – nowej formy pieniądza emitowanego przez Europejski Bank Centralny (EBC). Pomysł, prezentowany jako kolejny etap cyfrowej transformacji systemu finansowego, wzbudza jednak rosnące kontrowersje – zarówno wśród ekspertów, jak i obywateli. W Polsce pojawiają się głosy ostrzegające przed utratą kontroli nad krajowym obiegiem pieniądza oraz zagrożeniami dla prywatności obywateli.
Projekt Komisji Europejskiej: cyfrowe euro jako legalny środek płatniczy
W czerwcu Komisja Europejska zaprezentowała projekt legislacyjny, który ma umożliwić wdrożenie cyfrowego euro na poziomie unijnym. Zgodnie z założeniami, cyfrowa waluta miałaby być pełnoprawnym środkiem płatniczym, równoważnym z gotówką i akceptowanym we wszystkich krajach strefy euro. Co istotne, nowe przepisy mogą objąć również kraje spoza strefy euro, w tym Polskę, poprzez dostęp do infrastruktury płatniczej i aplikacji mobilnych.
Nowy pieniądz cyfrowy ma być dostępny zarówno online, jak i offline, co oznacza możliwość dokonywania transakcji choćby bez dostępu do internetu. W praktyce cyfrowe euro miałoby funkcjonować jak gotówka – ale wyłącznie w postaci elektronicznej.
Cyfrowe euro obowiązkowe dla sprzedawców i instytucji publicznych
Zgodnie z propozycją Komisji, wszystkie instytucje publiczne oraz sprzedawcy detaliczni zostaliby zobowiązani do akceptowania cyfrowego euro jako legalnego środka płatniczego. To oznaczałoby konieczność wdrożenia odpowiednich systemów płatniczych, a także możliwe koszty technologiczne po stronie sektora prywatnego.
Choć oficjalnie projekt zakłada dobrowolność korzystania z cyfrowego euro przez obywateli, w praktyce – jak wskazują niektórzy ekonomiści – presja infrastrukturalna i regulacyjna może doprowadzić do stopniowego wypierania gotówki z obiegu.
Eksperci ostrzegają: ryzyko centralizacji i utraty prywatności
Jednym z najczęściej podnoszonych zarzutów wobec cyfrowego euro jest możliwość centralnego monitorowania transakcji przez instytucje państwowe lub unijne. – To otwiera drzwi do pełnej kontroli nad tym, jak i gdzie wydajemy pieniądze – komentuje przedstawiciel jednej z fundacji zajmujących się prawami cyfrowymi.
Zaniepokojenie budzi też potencjalna możliwość ograniczania dostępu do środków lub blokowania wybranych typów wydatków, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Choć Komisja zapewnia o anonimowości transakcji offline i planuje wprowadzenie zabezpieczeń prawnych, krytycy pozostają sceptyczni.
Cyfrowe euro w Polsce: tylnymi drzwiami do euroizacji?
Chociaż Polska nie przyjęła euro jako waluty narodowej, cyfrowe euro – jako waluta dostępna w aplikacjach i platformach płatniczych – może zyskać popularność również w naszym kraju. To może prowadzić do realnego osłabienia pozycji złotego, a w konsekwencji – ograniczenia wpływu Narodowego Banku Polskiego na krajową politykę monetarną.
– To forma euroizacji bez formalnego przystąpienia do strefy euro – ostrzega jeden z ekonomistów. – jeżeli Polacy zaczną masowo korzystać z cyfrowego euro, to NBP może stracić możliwość skutecznego regulowania podaży pieniądza i wpływu na inflację – dodaje.
Korzyści i ryzyka: co zyskamy, a co możemy stracić?
Zwolennicy projektu podkreślają, iż cyfrowe euro może przynieść wiele korzyści technologicznych i bezpieczeństwa. Pieniądz cyfrowy byłby gwarantowany przez EBC, co oznacza stabilność i odporność na bankructwa prywatnych podmiotów płatniczych. Możliwość dokonywania płatności offline, brak konieczności posiadania konta bankowego oraz natychmiastowe rozliczenia – to tylko niektóre zalety wskazywane przez jego projektantów.
Z drugiej strony, sceptycy zwracają uwagę na zagrożenie dla wolności jednostki. – Pieniądz cyfrowy może być wykorzystany jako narzędzie polityczne – komentują krytycy. W skrajnych scenariuszach możliwe jest „programowanie pieniędzy”, czyli ograniczanie ich użycia do określonych celów lub miejsc – co może naruszać podstawowe prawa obywatelskie.
Czy cyfrowe euro zastąpi gotówkę?
Komisja Europejska zapewnia, iż cyfrowe euro ma być jedynie uzupełnieniem gotówki, a nie jej zamiennikiem. Jednak niektóre działania regulacyjne mogą w praktyce prowadzić do jej stopniowego wycofania. Wprowadzenie obowiązku akceptowania cyfrowego euro oraz rozwój technologii płatniczych może zmniejszyć znaczenie gotówki w obrocie gospodarczym.
– Nie chodzi o to, czy gotówka zniknie jutro, ale o to, czy za pięć–dziesięć lat w ogóle będzie jeszcze używana – mówi analityk rynku finansowego. Wskazuje też na trendy społeczne i technologiczne, które promują szybkie, wygodne i bezdotykowe transakcje – często kosztem anonimowości.
Wnioski: rewolucja finansowa wymaga debaty publicznej
Wprowadzenie cyfrowego euro to największa zmiana w systemie płatniczym Europy od czasu wprowadzenia wspólnej waluty. O ile same założenia cyfrowej transformacji są zgodne z duchem postępu technologicznego, to skala możliwych konsekwencji wymaga głębokiej refleksji i otwartej debaty.
Krytycy apelują o wprowadzenie silnych mechanizmów ochrony prywatności, jasnych granic kompetencji instytucji centralnych oraz zachowanie pełnej dostępności gotówki jako alternatywy dla płatności cyfrowych. Bez takich zabezpieczeń projekt może utracić społeczne zaufanie, a jego wdrożenie będzie wiązać się z narastającym oporem obywatelskim.
More here:
Cyfrowe euro zamiast gotówki już w 2026? UE chce zmian