Cuba: Freed opposition activist confirmed brutal treatment of detainees

upday.com 4 hours ago
Zdjęcie: fot. Elise Swain/Getty Images


Kubański dysydent Jose Daniel Ferrer, który w czwartek wyszedł na wolność, potwierdził, iż opozycjoniści osadzeni w zakładach karnych są brutalnie traktowani. W piątkowym wywiadzie dla dziennika "El Mundo" podkreślił też, iż sceptycznie podchodzi do zapowiedzi złagodzenia represji ze strony władze w Hawanie.


Jose Daniel Ferrer trafił do więzienia podczas demonstracji z lipca 2021 r., które były największymi na wyspie od zakończenia rewolucji z 1959 roku. To jeden z pierwszych dysydentów zwolnionych dzięki mediacji Watykanu i USA. Na podstawie tej umowy na wolność mają w sumie wyjść 553 osoby.

W rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "El Mundo" dysydent z dystansem odniósł się do oczekiwań społeczności międzynarodowej co do złagodzenia przez reżim w Hawanie stosunku do opozycji. Stwierdził m.in., iż czuje się "zażenowany" mediacją Watykanu i USA, zarówno z powodu niejasnego komunikatu na temat tych rozmów, jak i faktu, iż na wolność nie wyszli wszyscy opozycjoniści.

Tortury w więzieniach

"Ja nigdy nie porzucę tej walki" - podkreślił Ferrer i zadeklarował, iż dalej będzie walczył "o wolność i demokratyzację Kuby". Potwierdził zarazem, że osadzeni w kubańskich więzieniach opozycjoniści są brutalnie traktowani. Dodał, iż sam dwa razy został dotkliwie pobity.

Według najnowszego raportu pozarządowej organizacji praw człowieka Prisoners Defenders w ciągu ostatnich 12 miesięcy w zakładach karnych na Kubie przebywało łącznie 1219 osób uwięzionych z powodów politycznych. Twórcy dokumentu twierdzą, iż wszyscy "byli poddawani torturom".

Źródło: PAP

Read Entire Article