Skrajnie lewicowy aktywista, założyciel i wieloletni prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) Rafał Gaweł, który przed wyrokiem 2 lat więzienia za oszustwa schronił się w Norwegii, przez cały czas uchodzi na autorytet dla mediów głównego ścieku. Tym razem udzielił wywiadu gazecie „Fakt”. Autorką skandalicznego wywiadu ze ściganym listem gończym przestępcą, jest Aleksandra Niemasz.
Ukrywający się przestępca wciąż jest autorytetem dla polskojęzycznych mediów. Problemy Rafała Gawła rozpoczęły się w 2014 roku, gdy wystartowało prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne za liczne oszustwa finansowe. Wśród ofiar tego obrzydliwego manipulanta znalazły się: bank, trzy fundacje, urzędy, a także kilku przedsiębiorców. W styczniu 2019 roku usłyszał prawomocny wyrok 2 lat bezwzględnego więzienia za oszustwa i wyłudzenia. Wówczas złożył kasację do Sądu Najwyższego, jednocześnie uciekając za granicę wraz z żoną i córką.
W Norwegii podał się za prześladowanego przez rząd PiS sodomitę oraz żyda. Wszystko to nieprawda – śledztwo wystartowało jeszcze w czasach PO, a pokrzywdzeni nie zostali przez nikogo „podstawieni”. Co więcej, Gaweł nie jest sodomitą, skoro ma żonę. Nie jest też żadnym Żydem, ani z narodowości, ani wyznania. Niestety, naiwni Norwedzy uwierzyli w kłamstwa tego oszusta i przyznali mu azyl polityczny.
Kraj znany z prześladowania rodzin i odbierania im dzieci pod byle pretekstem, co niejednokrotnie wywoływało międzynarodowe skandale, okazał się więc także państwem chroniących ściganych listami gończymi autentycznych przestępców. Liczba mnoga jest w tym wypadku zasadna, ponieważ jak się okazuje, za Rafałem Gawłem wystawiono nie jeden, ale dwa listy gończe.
Pierwszy, już wcześniej znany opinii publicznej, dotyczy odbycia kary więzienia, przed którą uciekł. Drugi związany jest natomiast z postępowaniem w sprawie fałszowania weksla (art. 310 par. 1 kk). Niestety, choć śledztwo rozpoczęto już w 2016 roku, prokuratura w Białymstoku od 2019 roku utrzymuje je w permanentnym zawieszeniu, powołując się na… niemożność przesłuchania Gawła. Gawła, który w szeregu donosów i procesów występuje jako świadek albo pokrzywdzony i wówczas nie ma oporów przed składaniem zeznań.
Gdy w 2019 roku Rafał Gaweł był skazywany za oszustwa finansowe, sąd podkreślił, iż “twórca ważnych społecznie inicjatyw uczynił z wyłudzania pożyczek i dotacji sposób na wygodne życie”. Wskazał również, iż tworzył on pozory działalności pro publico bono, a pożyczki i dotacje przyznawane na finansowanie projektów obywatelskich, przeznaczał na własne cele.
Kolejne rewelacje na temat Rafała Gawła wyniknęły z ujawnionej niedawno treści opinii psychiatrycznych, jakie zostały wydane przy okazji prowadzonych przeciwko niemu spraw karnych. Wynika z nich, iż jest on zaburzonym narkomanem, zajadającym się narkotykami i dopalaczami w wyniku czego “słyszał głosy”, doświadczał narkotycznych “wizji” oraz bywał w wielotygodniowych stanach psychozy. Tacy to właśnie “eksperci” tropią “polski faszyzm, razizm i ksenofobię”.
Co ciekawe, w sprawie białostockiej podejrzanym jest także obecny prezes OMZRiK, współpracownik Rafała Gawła, Konrad Dulkowski. Ucieczka Gawła stanowi zatem idealny parawan, za którym Dulkowski może chodzić po wolności, unikając jakiejkolwiek odpowiedzialności karnej.
Obaj panowie, a także sam OMZRiK od lat są przedstawiani jako uznane autorytety i eksperci przez lewicowo-liberalne media, czego dowodem są liczne wywiady, których udziela mediom, takim jak „Gazeta Wyborcza”, czy ostatnio „Fakt”. Uchodzi w nich za eksperta od prawa karnego oraz ścigania rzekomych przestępców, oczywiście wyłącznie tych, którzy związani są z konserwatyzmem, patriotyzmem oraz prawicowymi partiami politycznymi.
Wystarczy przejrzeć wpisy na profilach OMZRiK z ostatnich trzech miesięcy. Wskazują one jasno, iż mamy tu do czynienia ze skrajnie upolitycznioną jaczejką, zaangażowaną w kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego, grubiańską wersją skompromitowanego „Nigdy Więcej”. Niemal codziennie publikowane są tam wpisy atakujące kandydatów PiS i Konfederacji.
Czy tym powinna zajmować się organizacja, stawiająca sobie za cel zwalczanie rasizmu i ksenofobii? Naszym zdaniem NIE.
Aleksandra Niemasz kompromituje się przeprowadzając wywiad z Rafałem Gawłem. Nie można bowiem wspierać ścigania przestępstw, jednocześnie współpracując z ukrywającym się przestępcą, a zatem afirmować jego czyny karalne.
Polecamy również: Ruszyła szczepionkowa łapanka Grzesiowskiego
