Od wielu miesięcy Polacy są poddawani manipulacjom, które są prowadzone w oparciu o taktykę działań rosyjskich służb specjalnych odpowiedzialnych za dezinformację przeciwko Zachodowi w czasie wyborów.
Na dowód publikuję fragment świetnego tekstu Dr. Michała Wojnowskiego, wyrzuconego z ABW eksperta (najlepszego w Polsce) od działań kognitywnych rosyjskich służb specjalnych – „Wybory prezydenckie jako narzędzie destabilizacji państw w teorii i praktyce
rosyjskich operacji informacyjno-psychologicznych w XX i XXI w”.
„Według rosyjskich ekspertów dyskredytacja kandydata następuje dwutorowo: przez przeprowadzenie tzw. ataku frontalnego oraz tzw. ataku partyzanckiego, z wykorzystaniem wspomnianych technik. Do „ataku frontalnego” dochodzi niezwykle rzadko: podczas wystąpienia w mediach ujawnia się kompromitujące fakty z życiorysu konkurenta. Przeprowadzenie tego typu ataku jest najbardziej skuteczne w okresie
od czterech do sześciu dni przed wyborami”.
I dalej:
„Znacznie częściej preferuje się przeprowadzenie „ataku partyzanckiego”, polegającego na wykorzystaniu podmiotów pozornie niezwiązanych z ośrodkiem inicjującym działania. Z reguły odbywa się to przez podanie do publicznej wiadomości kompromitujących informacji lub dezinformacji, niszczących wizerunek kandydata, co może wpłynąć na świadomość wyborców. Najskuteczniejszą formą takich działań są operacje informacyjno-psychologiczne prowadzone
w sieci Internet”.
Wojnowski przytacza także szczegółową analizę założeń walki informacyjnej z konkretnymi kandydatami.
„Według rosyjskich ekspertów najczęściej stosowanymi
technikami legalizacji, czyli uprawdopodobnienia wrzutek informacyjnych, są: kontrolowany przeciek informacji, publikacja informacji z powołaniem się na urzędników, którzy chcieli pozostać „anonimowi”, i publiczne oświadczenia dygnitarzy wysokiego szczebla”.
W opracowaniu wskazuje się cele stałych ataków na kandydata:
„Chodzi o doprowadzenie do zaaprobowania przez
społeczeństwo określonych poglądów, działalności konkretnych osób lub ich zdyskredytowania”.
POLECAM całe opracowanie, które jak znalazł pasuje do obecnej rzeczywistości w Polsce. Walka przeciwko @NawrockiKn jest prowadzona od wielu miesięcy. I przypomina skoordynowaną kampanię dyskredytacji i dyfamacji, co jest typowym sposobem oddziaływania rosyjskich służb specjalnych przeciwko państwom Zachodu, w których przeprowadzane są wybory prezydenckie. Rosja widzi w nich wielkie szanse dla siebie i swoich interesów. To, co w tej chwili widzimy w kampanii ataków wobec Nawrockiego, przypomina realizację założeń rosyjskiej doktryny walki informacyjnej. Niestety te działania są dziś prowadzone przez media głównego nurtu, przy udziale czołowych polityków i przedstawicieli Rządu Tuska.