Donald Tusk poinformował o powołaniu zespołu międzyresortowego w sprawie zmiany systemu finansowania Funduszu Kościelnego.
W projekcie ustawy budżetowej na 2024 r. autorstwa rządu Donalda Tuska przeznaczono 257 mln zł na Fundusz Kościelny, ale prawdopodobnie jest to ostatnia rekompensata państwa dla Kościoła. Premier poinformował na konferencji prasowej, iż tematem poprzedniego posiedzenia Rady Ministrów były między innymi zmiany działania Funduszu Kościelnego.
Dzisiaj podjęliśmy decyzję, po uzyskaniu informacji na temat Funduszu Kościelnego i źródeł finansowania, o powołaniu zespołu międzyresortowego. Bedą tam ministrowie z kilku resortów. Będzie tam pan wicepremier Kosiniak-Kamysz, minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, pani minister Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny pracy i polityki społecznej, minister finansów, szef kancelarii premiera i Rządowe Centrum Legislacji – powiedział Tusk.
Donald Tusk oświadczył, iż reformy funduszu będą konsultowane z Kościołem i obejmą zmiany zasad wypłacania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych oraz przeniesienie odpowiedzialności finansowania Kościoła z państwa na wiernych.
Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały, i to jest ustalenie, w stronę systemu odpowiedzialności finansowej wiernych za swoje Kościoły, a więc mówimy tutaj o systemie dobrowolnego odpisu od podatku osób zainteresowanych wsparciem swojego Kościoła. Musi to być decyzja wiernych, a nie decyzja państwowa – powiedział szef rządu.
Dlaczego Fundusz Kościelny jest ważny?
Fundusz Kościelny nie jest finansowaniem Kościoła Katolickiego, ale rekompensatą za przejęte przez PRL mienie kościelne. Według spisu prawnika ks. prof. Dariusza Walencika, do 1957 roku od zgromadzeń zakonnych zagrabiono 17 tys. ha ziemi, 807 budynków niegospodarczych w całości, 381 w części oraz 318 innych nieruchomości. Poza tym państwo zamknęło 278 miejsc kultu oraz blisko 1000 placówek leczniczych, oświatowych i wychowawczych prowadzonych przez zakony, w tym 333 przedszkola, 75 szpitali, 68 internatów, 131 domów dziecka. Pracę straciło ponad 8400 osób. Diecezje do maja 1957 r. utraciły 91 tys. ha ziemi i lasów oraz 2203 budynków, w tym 60 szkół i przedszkoli, 15 szpitali i sanatoriów, 550 domów katechetycznych, parafialnych i rekolekcyjnych oraz 901 budynków mieszkalnych.
Poza tym środki z Funduszu Kościelnego przeznacza się na ochronę i prace konserwatorskie zabytkowych świątyń, będących istotną częścią polskiego dziedzictwa kulturowego. Z pozostałej części funduszu finansuje się działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła, która obejmuje między innymi:
- prowadzenie zakładów dla sierot, starców, osób upośledzonych fizycznie lub umysłowo oraz innych kategorii osób potrzebujących opieki;
- prowadzenie szpitali i innych zakładów leczniczych oraz aptek;
- organizowanie pomocy w zakresie ochrony macierzyństwa,
- organizowanie pomocy sierotom, osobom dotkniętym klęskami żywiołowymi i epidemiami, ofiarom wojennym, znajdującym się w trudnym położeniu materialnym lub zdrowotnym rodzinom i osobom, w tym pozbawionym wolności;
- prowadzenie żłobków, ochronek, burs i schronisk;
- przekazywanie za granicę pomocy ofiarom klęsk żywiołowych i osobom znajdującym się w szczególnej potrzebie.
Zlikwidowanie Funduszu Kościelnego oznaczałoby nie tylko przyzwolenie na grabież dokonaną w PRL, ale także było pogwałceniem demokratycznych standardów europejskich, gdyż finansowanie Kościoła jest obecne we wszystkich państwach Unii Europejskiej.
Narodowcy.net/gov.pl