Mam nadzieję, iż red. Adamczyk już nigdy nie zapowie, iż TVP zaprosiła kolejny raz na debatę oszalałego świra z platformerskiej meliny. Donald Tusk obnażył się bowiem kompletnie na wiecu w Poznaniu, gdzie pojawił się owacyjnie witany przez zdziczałą gemelę Platformy Obywatelskiej. Cytując oszalałego z nienawiści świra: „Ta gemela w poznańskiej gwarze to bałagan, śmieciowisko” – czyli ludzkie śmieci, życzące swoim przeciwnikom śmierci.
Symbolem tych łajdackich „elit” PO (Platformy Oszalałej z nienawiści) stał się dumnie wzniesiony nad tłumem i na tle świra plakat z napisem: „Boże zabrałeś nie tego Kaczyńskiego”. Plakat za plecami Tuska z wizerunkiem terrorysty Theodore’a „Teda” Kaczynskiego, znanego jako „Unabomber”, który zmarł w amerykańskim więzieniu, gdzie odsiadywał wyrok dożywocia po serii morderstw - zostanie na zawsze przy Tusku: terroryście życzącego śmierci zamordowanego już w 2010 roku brata prezesa Jarosława Kaczyńskiego...
Gemela poznańska zawyła więc z zachwytu, widząc na podium drugiego Cybę, nawołującego do rozprawy z PIS-em i oczywiście z prezesem Kaczyńskim. Oszalały z nienawiści do Polaków Donald Tusk, zaczął z niskiego poziomu „kaszubskiego” menela (którego matką była Niemka) - czyli od „Ula”. Odnosząc się do „Ula programowego” PiS, stwierdził: „Pszczoły to ostatnia rzecz, jaka nam się kojarzy z tymi trutniami z PiS-u”. „Trutnie” i „szarańcza”, które trzeba strącić ze „zdrowego drzewa” Platformy - to ulubione frazy Platformy Oszalałej z nienawiści do PIS-u i jej codziennej dehumanizacji wyborców Prawa i Sprawiedliwości.
Bo dalej Tusk pojechał klasyką menelstwa III RP, którą zaprezentował już aktor scen warszawskich i paryskich – Andrzej Seweryn. W urojonej głowie szaleńca Tuska, który swą „karierę” menelską rozpoczął od słów „polskość to nienormalność” pojawiły się nie tylko trutnie. Z wiecowego podestu wylały się oskarżenia o złodziejstwo: „Oni okradają własną ojczyznę, okradają swoich wyborców. Zastanówcie się, czy chcecie głosować na tych, którzy okradają nas z nadziei, szczęścia i bezpieczeństwa…. Oni tylko potrafią pieniądze ukraść, zmarnować albo zgubić” grzmiał Tusk – oczywiście w kontraście do „nadziei, szczęścia i bezpieczeństwa” w czasach, gdy Tusk rządził Polską i doprowadził do resetu z Rosją i gdy „zakopał” gdzieś miliardy złotych, których nie starczyło ani na emerytury, ani też na wyprowadzenie polskich dzieci ze skrajnej biedy.
Łajdackie słowa i określenia Tuska nie różnią się bowiem niczym od słów i określeń bandyty Putina pod adresem prezydenta Ukrainy! A przecież Putin - w ramach resetu z Rosją - stał się „człowiekiem Tuska w Moskwie”!
Przypomnę więc te wszystkie słowa i określenia Tuska wypowiedziane do poznańskiej gemeli, które przetrwają wieki, jako dowód na "najbardziej obrzydliwe wystąpienie polityczne w dziejach Polski" – jak to wystąpienie skomentowała wicerzeczniczka PiS Urszula Rusecka.
Mówiąc o aborcji na życzenie, oszalały Tusk ryczał: „Dzisiaj ta władza to seryjni zabójcy kobiet. (…) Panie Kaczyński, to na pana głowę spadają te śmierci, ta żałoba..” oraz „czy na pewno chcecie, by kobieta, która przerywa ciążę dla ratowania swojego życia, trafiła do więzienia?”
Mówiąc o relokacji nielegalnych migrantów z Afryki, Tusk nie zawahał się ich przyrównać do pracowników kontraktowych, zatrudnianych przez koncerny zagraniczne w Polsce, którzy przybyli (tak jak w całej Europie) na podstawie wydanej im wizy na 3 miesiące: „W zeszłym roku rząd premiera Morawieckiego wpuścił do Polski ponad 135 tys. obcokrajowców z państw muzułmańskich. W roku w którym oddawaliśmy władzę to było 3 tysiące..” W tym miejscu Tusk ma poniekąd rację, gdyż za jego rządów niczego się w Polsce nie budowało, tylko opylało za grosze, zaś "budowana" elektrownia atomowa pozostała tylko w kieszeni prezesa Aleksandra Grada...
Mówiąc o propozycji prezesa Kaczyńskiego w sprawie referendum, oszalały menel nie zawahał się przyrównać prezesa Kaczyńskiego do dyktatora: „Problem polega na tym, iż mamy tego kieszonkowego dyktatorka z Żoliborza, który powiedział, iż do nikogo się nie zwróci i organizuje to referendum” oraz „Prezes ma pełne gacie. On ma gacie pełne referendum!”
Mówiąc o oszalałym z nienawiści Donaldzie Tusku trzeba mieć nadzieję, iż ten łajdak, plujący na Polaków za ich „nienormalną polskość” – już nigdy nie zostanie zaproszony na debatę do polskiej telewizji. Polska telewizja nie może bowiem rozsiewać nienawiści, komunizmu i faszyzmu – ukrytego za słowami „miłości” przysłanego nam przez Niemców szalonego Fuhrera...