Chinese Educational Syndrome

polska2031.wordpress.com 1 month ago

Wyobraźmy sobie, iż ktoś w Polsce chciałby zacząć produkować kryształy GaAs. Co powinien zrobić najpierw?

Ano dowiedzieć się, jakie parametry mają najlepsze kryształy GaAs dostępne na rynku. Na przykład, iż mają tysiąc dyslokacji (takie defekty) na centymetr kwadratowy, iż mają średnicę 20 cm (im większe, tym lepsze) i kosztują 3000 Eur.

Czy byłby jakikolwiek sens zacząć produkcję kryształów GaAs mające milion dyslokacji na cm2, średnicę 5 cm i cenę 10 tys Eur?

Oczywiście nie. Byłby to absurd.

Wyobraźmy sobie drugi przykład- ktoś chce zacząć produkować w Polsce samochody elektryczne. Czy byłby jakikolwiek sens produkować samochody mające zasięg na całkowicie naładowanej baterii 50 km?

Oczywiście nie. Ten, kto chciałby produkować elektryczne samochody, najpierw sprawdziłby, iż samochody konkurencji mają zasięg 400-500 km.

W Polsce szykuje się kolejne ograniczenie ilości lekcji fizyki, chemii, biologii. Kolejne, bo już teraz są żenująco niskie. Dlaczego polski Minister Edukacji nie zachowa się tak samo, jak hipotetyczny producent GaAs-u, czy samochodów elektrycznych. Po prostu, pani Nowacka powinna wziąć podręczniki do przedmiotów ścisłych z Chin, albo Korei Południowej, i doprowadzić do tego, żeby w Polsce poziom był co najmniej identyczny, a jeszcze lepiej, żeby był wyższy.

Dlaczego wyższy? Ano dlatego, iż my musimy gonić te kraje, a żeby kogoś przegonić, trzeba być od niego lepszym.

Z powodu agresji rosyjskiej, dyskutujemy (w Polsce i Europie) na temat armii. Oczywiście, będziemy bezpieczni, jak będziemy dobrze uzbrojeni, ale nigdy nie będziemy bezpieczni, jak będziemy umieli wyhodować kryształy GaAs takie, jak inni hodowali przed 50 laty, albo samochody elektryczne o zasięgu, jak 20 lat temu.

Michał Leszczyński

Read Entire Article