Chińskie Ministerstwo Handlu właśnie opublikowało treść pytań i odpowiedzi, które padły dziś (13.04.2025) podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Handlu ChRL.
Wśród pytań padło następujące:
“Stany Zjednoczone ogłosiły niedawno zwolnienie niektórych produktów z „wzajemnych ceł”. Jaki jest komentarz Chin w tej sprawie?”.
Na co rzecznik ministerstwa odpowiedział jak następuje:
“12 kwietnia (czasu wschodniego USA) Stany Zjednoczone opublikowały memorandum zwalniające niektóre produkty – takie jak komputery, telefony, sprzęt do produkcji półprzewodników i układy scalone – z „wzajemnych taryf”. Chiny w tej chwili oceniają wpływ tego posunięcia.
Zauważyliśmy, iż jest to druga korekta wprowadzona przez USA (…), po odroczeniu 10 kwietnia nałożenia wysokich „wzajemnych ceł” na niektórych partnerów handlowych. Należy powiedzieć, iż oznacza to mały krok USA (podkreślenia L.Ś.) w kierunku skorygowania błędnej jednostronnej praktyki „wzajemnych taryf”.
Nałożenie tak zwanych „wzajemnych ceł” dzięki jednego zarządzenia administracyjnego jest nie tylko sprzeczne z podstawowymi zasadami ekonomicznymi i rynkowymi, ale także lekceważy współpracę i relacje popytu i podaży między narodami. Od czasu ich wprowadzenia w życie 2 kwietnia, te „wzajemne cła” nie rozwiązały żadnego z problemów USA. Wręcz przeciwnie, poważnie zakłóciły międzynarodowy porządek gospodarczy i handlowy, poważnie zakłóciły normalne operacje biznesowe i codzienną konsumpcję ludzi oraz okazały się szkodliwe dla innych, nie przynosząc korzyści samym Stanom Zjednoczonym.
Stanowisko Chin w sprawie chińsko-amerykańskich stosunków gospodarczych i handlowych jest spójne: w wojnie handlowej nie ma zwycięzców, a protekcjonizm prowadzi donikąd. Jak mówi chińskie przysłowie: „Kto przywiązał dzwon, musi go odwiązać”. Wzywamy Stany Zjednoczone do wzięcia pod uwagę racjonalnych głosów społeczności międzynarodowej i krajowych interesariuszy, do podjęcia poważnego kroku w kierunku naprawienia swoich błędów, do całkowitego zniesienia błędnej praktyki „wzajemnych taryf” i do powrotu na adekwatną ścieżkę rozwiązywania różnic poprzez wzajemny szacunek i równy dialog”.
Kilka słów wyjaśnienia: Pekin uznaje zwolnienie z ceł części towarów za „mały krok”. Oczekuje, iż Waszyngton wykona „duży krok”, czyli „całkowicie zniesie błędną praktykę ‘wzajemnych taryf ”, a następnie okazał »wzajemny szacunek«, aby umożliwić stronom prowadzić »równy dialog«.
Chiny chcą, aby Stany Zjednoczone obniżyły wszystkie dodatkowe cła nałożone od tak zwanego „Dnia Wyzwolenia”.
Tymczasem wpływowy inwestor Bill Ackman wezwał Trumpa do „wstrzymania chińskich ceł na 90 dni i tymczasowego obniżenia ich do 10%”.
Tyle, iż z punktu widzenia Pekinu “obniżenie do 10%” nie oznacza „całkowitego zniesienia błędnej praktyki ”wzajemnych ceł”. Całkowite zniesienie oznacza 0%. Przy czym mowa tu o cłach nałożonych od “Dnia Wyzwolenia”, a nie wszystkich w ogóle. Co istotne, bo dodatkowe 20% cła “za fentanyl” wprowadzono wcześniej.
Czy to oznacza, iż Pekin jest zainteresowany rozmowami i podrzuca Amerykanom propozycję wyjścia z twarzą z obecnej sytuacji? Tylko, czy prezydent i jego otoczenie zechcą pójść tą ścieżką, prowadzącą do odtrąbienia “wielkiego, pięknego sukcesu”?
Tego nie wie dzisiaj nikt. A co będzie jutro (czyli w poniedziałek 14.04.2025)?
Ja tego nie wiem…
Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com
