– Muszę powiedzieć, iż ja się wychowywałem w jednym z wrocławskich "trójkątów bermudzkich". Żeromskiego, Prusa, Kilińskiego, Jedności Narodowej, Świętokrzyska to były ulice, na których ja się wychowywałem i tam było bardzo dużo mordobicia, bardzo dużo podwórkowych bójek, bijatyk. Ja tę atmosferę doskonale rozumiem – powiedział WP były premier z PiS Mateusz Morawiecki, komentując fakt, iż Karol Nawrocki brał udział w ustawkach kiboli.
Jak dodał, 1 czerwca to będzie "wybór między Rafałem Trzaskowski, wymuskanym kandydatem warszawskich elit a Karolem Nawrockim, który jest człowiekiem z narodu, człowiekiem, który uosabia z jednej strony gniew ludu, ale z drugiej strony nadzieję narodową".
Ustawki kiboli a Karol Nawrocki
– jeżeli chodzi o sportowe emocje, czy to walka jeden na jednego w ringu bokserskim, czy trzech na trzech na sali gimnastycznej w jakichś większych liczbach, to towarzyszą temu takie same emocje, bo to walka sportowa. Ten rodzaj aktywizacji sportowej, który pan nazywa ustawkami, pojawia się również komercyjnie – stwierdził m.in. w miniony czwartek na kanale na YouTubie w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem, Karol Nawrocki.
– Pan walczył w takiej ustawce 70 na 70 z tego, co mi ludzie mówili, bo mamy wspólnych znajomych. Przyznaję, iż to jest coś, co mi imponuję, bo mało który prezydent bije się w grupie kilkudziesięciu na kilkudziesięciu kibiców – skwitował to Mentzen.
Po doniesieniach o udziale Karola Nawrockiego w "ustawkach" mocno zareagował szef MSWiA. W emocjonalnym komentarzu przypomniał o rannych policjantach.
"Zapytajcie rannych policjantów, czy kibolskie ustawki to sport... Nawrockiemu bardzo mylą się moralne drogowskazy" – napisał wówczas w serwisie X szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Tu więcej pisaliśmy na ten temat.
Druga tura wyborów jest 1 czerwca, gdyż w pierwszej turze nikt nie przekroczył 50 proc. głosów.