Niejaki Musk nazwał polskiego Ministra Spraw Zagranicznych „małym człowieczkiem” („Be quiet, small man”).
Kupno Tesli przez Polaka (także Europejczyka) to brak jakiegokolwiek honoru. Zwłaszcza, iż elektryki z chińskiego BYDa są lepsze i tańsze.
Słowa Muska są wstrętne i beznadziejnie głupie. Wyobraźmy sobie, iż sprzedawca w Biedronce nazywa nas głupkami. Już byśmy nigdy nic tam nie kupili mając Lidla pod bokiem.
Jedno jest pewne: Tesla w Europie za chwilę zniknie z naszych dróg.
Michał Leszczyński