Na poligonie Dęba na Podkarpaciu żołnierze 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej przygotowują się do przyjęcia w jednostce bojowych wozów piechoty Borsuk. Zawiszacy jako pierwsi w Wojsku Polskim staną się użytkownikami nowych BWP-ów wyprodukowanych przez Hutę Stalowa Wola. Sześciotygodniowy kurs dla załóg Borsuków wszedł w ostatnią fazę.
Bojowe wozy piechoty (BWP) Borsuk już w grudniu zaczną zastępować w polskim wojsku wysłużoną radziecką konstrukcję BWP-1. Na początek kilkanaście wozów gąsienicowych trafi do pododdziałów 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. W przyszłym roku Huta Stalowa Wola zamierza dostarczyć kolejne Borsuki. Przejęcie nowego sprzętu wiąże się z koniecznością ukończenia specjalnego kursu przez przyszłych członków załogi (kierowców, dowódców, operatorów uzbrojenia) i zdobycia niezbędnych uprawnień. W tym celu kilkudziesięciu żołnierzy z Mazur pojechało na Podkarpacie, by ukończyć kompleksowe szkolenie pod okiem ekspertów z Huty Stalowa Wola oraz Grupy WB, która odpowiada m.in. za systemy elektroniczne w Borsuku, łączność cyfrową oraz integrację systemów kierowania walką.
– Mamy tutaj 15 załóg, z czego większość z 3 kompanii zmechanizowanej. W ubiegłym roku wyszkoliliśmy cztery załogi. Ci żołnierze będą użytkować wozy, które mają do nas trafić do końca roku – mówi por. Aleksandra Łaba, dowódca 3 kompanii zmechanizowanej 15 BZ.
REKLAMA
Kurs trwa sześć tygodni i jest podzielony na dwie podstawowe części: szkolenie teoretyczne w zakładach HSW i praktyczne w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych – Dęba. Zawiszacy ruszyli na poligon pod koniec października, mając do dyspozycji kilka Borsuków – część z tych, w które giżycka brygada zostanie wyposażona za około miesiąc. Zanim to jednak nastąpi, załogi muszą odbyć zajęcia praktyczne, obejmujące m.in. kierowanie pojazdem w trudnych warunkach terenowych. Na tym etapie żołnierze nie mają jednak okazji sprawdzić możliwości pływania Borsuka. Pierwsze przeszkody wodne będą pokonywać już po przyjęciu BWP-ów do brygady.
Szkolenie poligonowe pod nadzorem instruktorów producenta obejmuje także strzelanie w dzień i w nocy, w miejscu, w czasie jazdy i podczas krótkich przystanków. BWP Borsuk jest uzbrojony w ZSSW-30 (zdalnie sterowany system wieżowy) z armatą kalibru 30 mm, karabinem kalibru 7,62 mm i wyrzutnią PPK Spike. Są to bardzo podobne systemy, które żołnierze brygady zmechanizowanej znają z KTO Rosomak. Poza tym wspólnym elementem gąsienicowego Borsuka nie sposób jednak stawiać w jednym rzędzie z kołowym Rosomakiem. Ten drugi jest mobilną platformą logistyczno-desantową i patrolową lżejszą oraz szybszą na utwardzonej drodze. Może też przewieźć o dwóch żołnierzy więcej niż BWP. Borsuk z kolei to nowoczesny pływający bojowy wóz piechoty, zaprojektowany do bezpośredniego wsparcia ogniowego desantu i walki z innymi pojazdami. Dzięki platformie gąsienicowej może dotrzeć w niedostępne dla Rosomaka miejsca i porusza się w trudnym terenie znacznie szybciej niż kołowy transporter o napędzie 8 × 8.
– Dzięki pojazdom gąsienicowym pododdziały piechoty mogą docierać wszędzie tam, gdzie czołgi, oraz pokonywać akweny (bez wcześniejszego przygotowania pojazdu). To jest bardzo duża różnica w stosunku do transporterów kołowych. Piechota musi walczyć razem z czołgami lub być wspierana przez te jednostki pancerne, więc w trudnym terenie nowy BWP jest niezastąpiony – uważa mjr Andrzej Seweryniak, dowódca 1 Batalionu Zmechanizowanego Szwoleżerów Mazowieckich 15 BZ. Oficer podkreśla, iż przyjęcie Borsuków do pododdziałów zmechanizowanych oznacza początek nowej ery dla jednostki. – Bojowe wozy piechoty, których dotychczas używaliśmy, mają ponad 45 lat, więc przeskok technologiczny jest ogromny. Sieciocentryczność, wskazywanie celów, przekazywanie danych przez satelitę to tylko kilka zalet Borsuka, za pomocą którego osiągniemy zupełnie nowe zdolności, na światowym poziomie – mówi major Seweryniak.
Te 15 załóg, które szkolą się w tej chwili na Podkarpaciu, to nie pierwsi żołnierze 15 BZ, którzy mieli okazję poznać możliwości Borsuka. Zawiszacy już kilka lat temu byli typowani na pierwszych użytkowników nowych wozów, brali udział w przeprowadzaniu testów nowego BWP-a na poligonie w Orzyszu i zgłaszali konstruktorom swoje sugestie. – Jedna z naszych uwag dotyczyła farby pokrywającej rampę. Po opadach deszczu czy śniegu rampa robiła się śliska, w wyniku czego dochodziło do licznych poślizgnięć się żołnierzy. Huta zmodyfikowała to, nakładając specjalną matę antypoślizgową na rampę oraz wewnątrz pojazdu – opowiada chor. Piotr Krauz z 15 BZ. Podoficer podkreśla, iż producent uwzględnił więcej tego typu modyfikacji zasugerowanych przez żołnierzy.
Projekt „Borsuk” został zainicjowany w 2014 roku w odpowiedzi na potrzeby Sił Zbrojnych RP. Program dotyczący budowy nowoczesnego BWP-a zakładał wysoką mobilność wozu, zdolność pływania, specjalistyczne opancerzenie, nowoczesną wieżę z armatą 30 mm i wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych oraz integrację z systemami sieciocentrycznymi. Wóz jest obsługiwany przez trzyosobową załogę i może przewozić do sześciu żołnierzy desantu. Dzięki zaawansowanym sensorom i uzbrojeniu może działać jako platforma rozpoznawcza i wsparcia ogniowego. Pancerz chroni załogę i żołnierzy piechoty przed ostrzałem z broni strzeleckiej, granatników przeciwpancernych i IED (improwizowane urządzenie wybuchowe). W batalionie zmechanizowanym Borsuk będzie podstawowym środkiem do transportu i wsparcia oddziałów piechoty.
Wojsko, a konkretnie zawiszacy, otrzymają Borsuki na podstawie pierwszej umowy wykonawczej o wartości około 6,5 mld złotych podpisanej przez Agencję Uzbrojenia i konsorcjum firm PGZ i HSW w marcu 2025 roku. Zakłada ona dostarczenie w latach 2025–2029 111 bojowych wozów piechoty, przeprowadzenie szkoleń, zapewnienie pakietu logistycznego itp. Dwa lata wcześniej strony zawarły umowę ramową, która ma zaowocować przekazaniem Wojsku Polskiemu około 1,4 tys. pojazdów na uniwersalnej modułowej platformie gąsienicowej (UMPG), w tym ponad 1000 Borsuków i kilkaset pojazdów specjalistycznych. Mowa m.in. o wozach ewakuacji medycznej Gotem i wozach zabezpieczenia technicznego Gekon, których projekty są opracowywane w HSW.