W swojej wypowiedzi lider Białorusi zaznaczył, iż oba kraje są zaangażowane w intensywne wykorzystywanie dronów, które z powodu błędów operatorów lub skutków walki elektronicznej często gubią kurs i przekraczają granicę białoruską. — Latają w lewo i prawo. Tracą orientację. Takich przypadków było kilka — mówił Łukaszenka, wskazując na powtarzający się problem z obu stron konfliktu.
Prezydent podkreślił determinację w działaniach obronnych: „Dużo strzelamy. Nie patrzymy na to, czy są to drony rosyjskie, czy ukraińskie”. Wskazał również na możliwość, iż w przyszłości Białoruś nauczy się kontrolować te bezzałogowce, co może zmniejszyć konieczność ich zestrzeliwania.
„Za płotem toczy się wojna”. Łukaszenko o dronach nad Białorusią
W obliczu wojny toczącej się „za płotem”, Łukaszenko zadeklarował, iż jego priorytetem jest ochrona Białorusi przed wciągnięciem w konflikt. — Musimy zrozumieć, iż jesteśmy na froncie: bardzo blisko, za płotem toczy się wojna — stwierdził, podkreślając gotowość do odpowiedzi w razie konieczności.
Informacje o naruszeniach przestrzeni powietrznej przez drony pochodzące z obszarów konfliktu potwierdzają ukraińskie siły powietrzne, które odnotowują przypadki, gdy rosyjskie bezzałogowce, atakując Ukrainę, wlatują na terytorium Białorusi.