Beata Dróżdż z rodziną i znajomymi chce nowej rady miasta i nowego prezydenta

gazetatrybunalska.info 2 days ago

Beata Dróżdż z rodziną postanowiła zmienić władze samorządowe w Piotrkowie, bo jej ideologicznie nie pasują i wolałaby, aby to jej bliscy i znajomi rządzili w umierającym, 60-tysięcznym mieście i dojadali ochłapy z gminnego stołu.

13 maja br. Dróżdż, jako pełnomocnik Komitetu Referendalnego „Mieszkańcy dla Piotrkowa Trybunalskiego”, w otoczeniu rodziny i towarzyszy partyjnych złożyła w biurze podawczym piotrkowskiego ratusza dokument pn. „Zawiadomienie o zamiarze wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum lokalnego”. Jako adresata wskazano Prezydenta Miasta Piotrkowa.

W tym samym czasie i miejscu tożsame pismo złożyła w imieniu drugiego komitetu referendalnego pn. „Piotrkowianie przeciwko Centrum Integracji Cudzoziemców”. Co prawda art. 12 Ustawy z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym mówi o „powiadomieniu”, a nie „zawiadomieniu”, jednak trzeba wziąć poprawkę na to, iż większość radnych i rozmaitych działaczy nigdy meteorytyką nie grzeszyła.

Oprócz radnej Dróżdż wśród inicjatorów referendum znaleźli się: mąż Waldemar, brat i jednocześnie radny miejski Piekarski, żona Piekarskiego – Jolanta.

Dróżdż postarała się także o uzasadnienie decyzji, które w formie apelu zamieściła w portalu Facebook i udostępniła, gdzie tylko mogła:

Apel radnej Dróżdż. Kliknij, aby powiększyć.

Apel do Mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego

Szanowni Państwo,
Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego!
Nasze miasto staje przed ważnym wyborem. Powstały dwa komitety referendalne, które podejmują kwestię relokacji nielegalnych migrantów oraz utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców w Piotrkowie Trybunalskim oraz odwołania Prezydenta i Rady Miasta Piotrkowa Trybunalskiego.
13 maja 2025 r. złożono zawiadomienia o zamiarze przeprowadzenia referendum, a w tej chwili trwa zbiórka podpisów poparcia. Uruchomiliśmy także biuro referendalne przy ul. Konarskiego (naprzeciwko biura podróży), gdzie każdy z Państwa może włączyć się w nasze działania.
Zachęcamy wszystkich mieszkańców do aktywnego udziału w zbiórce podpisów i wsparcia referendum! To nasza wspólna szansa, by zadbać o bezpieczeństwo, suwerenność i tożsamość kulturową Piotrkowa Trybunalskiego. Razem powiedzmy „NIE” nielegalnej imigracji! Dołączcie do nas – każda nasza aktywność i każdy podpis ma znaczenie! Zapraszam wszystkie organizacje patriotyczne, ludzi zaangażowanych do wspólnego działania!
Głos Piotrkowa – Bezpieczna Przyszłość!

Wcześnie radna wojewódzka, wspierana przez działaczy klubów „Gazety Polskiej” z Piotrkowa i ościennych miejscowości, posłów PiS: Milczanowską i Cieciórę oraz tak egzotyczne postacie jak Robert Bąkiewicz i Oskar Szafarowicz wtargnęła na sesje rady miasta dobitnie wskazując, iż nie godzi się na to, aby po jej rodzinnym mieście spacerowali cudzoziemcy z jeszcze nie utworzonego Centrum Integracji.

Dróżdż odkąd na dobre zadomowiła się w mediach firmowanych przez Tomasza Sakiewicza nie rozstaje się z przyboczną ekipą TV Republika, więc naturalnym było, iż i tym razem w sali obrad i przez siedzibą magistratu pojawił się operator kamery i dźwiękowiec z jedynej wiarygodnej stacji w Europie.

Piotrków. 15 maja. Marsz zorganizowany przez B. Dróżdż i jej sprzymierzeńców. Foto / źródło: Facebook / Beata Dróżdż. Kliknij, aby powiększyć.

15 maja pisowska działaczka zorganizowała w mieście marsz, którego głównym hasłem było „Nie dla masowej imigracji”. Także i w tym przypadku uczestnikami protestu były osoby związane z „Gazetą Polską” i ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego. Szerszej reprezentacji mieszkańców Piotrkowa zabrakło, gdyż statystyczny piotrkowianin nie interesuje się, ani tym bardziej nie popiera akcji garstki manipulantów obojętnie czy mają twarz Dróżdż czy kabotyna Sokalskiego. Marsz dowiódł, iż radna wojewódzka spuściła z tonu, popiera imigrację, ale nie masową.

Działania Dróżdż mają charakter kontrrewolucyjny, w uproszczeniu chodzi w nich o to, aby wszelkimi możliwymi sposobami, przy pomocy rodziny i znajomych oraz doklejonego do niej radnego Janika – pomazanych pisowską tj. narodowo-socjalistyczną ideologią doprowadzić do zmiany władzy w mieście. Nie bez znaczenia jest fakt, iż minione wydarzenia miały miejsce w czasie kampanii prezydenckiej i ich celem było wzmocnienie kandydatury Karola Nawrockiego. Stąd materiały emitowane w propisowskich mediach.

Aby referendum doszło do skutku potrzeba nieco ponad 5,5 tys. podpisów, które następnie muszą być zweryfikowane przez komisarza wyborczego. jeżeli zostaną spełnione warunki formalne mieszkańcy pójdą do urn. Zgodnie z art. 55 wspomnianej wyżej ustawy:

1. Referendum jest ważne, o ile wzięło w nim udział co najmniej 30% uprawnionych do głosowania, z zastrzeżeniem ust. 2.

2. Referendum w sprawie odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich jest ważne w przypadku, gdy udział w nim wzięło nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu.

Jest mało prawdopodobne, aby komitetom udało się zebrać ważne podpisy, a choćby gdyby, to frekwencja nie przekroczy progów o którym mówi ustawodawca. A to dlatego, statystyczny piotrkowianin nie interesuje się, ani tym bardziej nie popiera akcji garstki manipulantów obojętnie czy mają twarz Dróżdż czy kabotyna Sokalskiego.

Stanowisko prezydenta tym razem uda się utrzymać Wiernickiemu, choć, gdyby je stracił, jest mało prawdopodobne, aby ktoś za nim zapłakał, bo do tej pracy nadaje się tak samo jak mizogin do prowadzenia sex shopu. Seria błędów jakie ten człowiek popełnił od czasu usadowienia się w magistrackim fotelu w pełni uzasadnia kierowane pod jego adresem epitety. Nie przewidział, iż plany utworzenia w Piotrkowie ośrodka dla cudzoziemców wywołają niezadowolenie politycznych rywali, nie potrafił przeciwdziałać prowokacjom radnej Dróżdż. Jego tchórzliwa postawa sprawiła, iż pozwolił grupie awanturników wedrzeć się do urzędu, zablokować obrady miejskiej rady i kolejny raz wystawić Piotrków na pośmiewisko. Taką samą asekurancką postawą wykazał się przewodniczącego rady Staszek.

Z pełną świadomością, w niniejszym artykule, został pominięty wątek dotyczący istoty Centrów Integracji, które powstały za rządów Prawa i Sprawiedliwości, oraz szerokiego otwarcia drzwi dla emigrantów, co nastąpiło w latach 2015-2023. Nie jeden już raz działacze narodowo-socjalistycznej partii udowodnili, iż potrafili tworzyć ustawy, aby je niedługo krytykować i przypisywać ich autorstwo opozycji.

Krótki życiorys

Beata Dróżdż jest z zawodu dyrektor generalną, wiceprezesem, prezesem, członkiem i przewodniczącą w spółkach wydających „Gazetę Polską” i TV Republikę. Hobbystycznie piastuje także funkcję przewodniczącej piotrkowskiego klubu „Gazety Polskiej” i radnej wojewódzkiej.

Fragment oświadczenia majątkowego z 2024 r. złożonego w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi. Kliknij, aby powiększyć.

Dróżdż jeszcze do niedawna zatrudniona była w piotrkowskim sądzie, gdzie odbierała telefony i odpowiadała na pytania interesantów. W strukturze wymiaru sprawiedliwości lokowała się gdzieś pomiędzy gońcem, a urzędnikiem sądowym. W owym czasie najważniejszymi aktywami rodziny Dróżdżów były dzieci z pierwszego i drugiego małżeństwa Beaty, gdyż latoroślom przysługiwał zasiłek socjalny, który służył jako poważne wsparcie finansowe.

Życiową inwestycją dyrektor generalnej było przekonanie Antoniego Macierewicza, aby podał do chrztu jej najmłodsze dzieci. Ten się zgodził, gdyż patrząc długoterminowo przeczuwał, iż pociechy posłużą do ocieplania jego wizerunku, do czego od chwili przystąpienia do pierwszego sakramentu były przez matkę przysposabiane.

Czytaj: „Macierewicz. Pierwsza komunia. Wyrobnicy z orlenowskiego portalu. Dzieworództwo”.

Przez lata nic się nie działo, Dróżdżom się nie przelewało, ale konsekwentnie angażowali się w działalność społeczno-polityczną u boku Macierewicza – pełnomocnika partyjnego w okręgu nr 10. To zaangażowanie zostało docenione przez redaktora „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza i w efekcie doprowadziło do przemiany pracownicy administracyjnej w dyrektor generalną.

→ M. Baryła

21.05.2025

• zdjęcie tytułowe: Beata Dróżdż z ciemnoskórym dzieckiem na ręce pozuje do fotografii, foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej o Beacie Dróżdż: > tutaj

Read Entire Article