Barbara Skrzypek przez ponad trzy dekady była jedną z najbliższych współpracowniczek Jarosława Kaczyńskiego. Jej nagła śmierć wstrząsnęła środowiskiem politycznym i wywołała liczne pytania. Prezes PiS nie kryje smutku, a prokuratura wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w wieku 66 lat. Informację potwierdził w sobotę wieczorem na antenie TV Republika polityk PiS Paweł Szefernaker.
Jarosław Kaczyński wspominał Skrzypek jako osobę niezwykłą, która przez lata była dla niego ogromnym wsparciem. – Była naprawdę bliską mi osobą, na której w dużej mierze się opierałem – podkreślił prezes PiS.
Przesłuchanie i reakcja Kaczyńskiego
Prezes PiS ujawnił, iż w środę Skrzypek była przesłuchiwana w sprawie dotyczącej tzw. dwóch wież i spółki Srebrna. Według niego kobieta bardzo przeżyła przesłuchanie. – Bardzo się tym zdenerwowała – powiedział.
Kaczyński zaznaczył, iż Skrzypek miała ogromny wpływ na polityczne kariery wielu osób, wskazując mu wartościowych współpracowników. – Była niezwykle pracowita, dyskretna i lojalna. W swoim zawodzie była geniuszem – dodał.
Oświadczenie prokuratury
W sobotni wieczór Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała komunikat w sprawie przesłuchania Skrzypek. Poinformowano, iż trwało ono około czterech godzin i odbywało się „w bardzo kulturalnej atmosferze”.
Prokuratura podkreśliła, iż nie dopuszczono pełnomocnika świadka, ponieważ nie było takiej konieczności. W komunikacie zaznaczono również, iż wszelkie spekulacje łączące śmierć Skrzypek z przesłuchaniem będą skutkować podjęciem kroków prawnych.
Lata pracy na Nowogrodzkiej
Barbara Skrzypek przez niemal 30 lat pracowała w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej. Pełniła funkcję szefowej kancelarii i dyrektorki biura prezydialnego partii. Po osiągnięciu wieku emerytalnego zakończyła pracę, jednak – jak przyznał Kaczyński – odejście nie było łatwą decyzją. – Miała codzienne krwotoki z nosa, nie chciałem, żeby odchodziła – powiedział.
Skrzypek była również pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego oraz posiadała udziały w spółce Srebrna. Choć nie angażowała się bezpośrednio w politykę, to jej wpływ na PiS był znaczący.