Szef MSW Austrii Gerhard Karner poinformował, iż wprowadzony miesiąc temu zakaz łączenia rodzin imigrantów będzie obowiązywał w kraju co najmniej przez rok. To wynik masowego wykorzystywania tej mozliwości przez murzyńskichi arabskich nachodźców, w konsekwencji czego, doszło do ogromnego napływu do tego kraju, ludów z „trzeciego świata”. System pomocy ocjalnej stał się niemal niewydolny.
Austria zawiesza prawo łączenia rodzin imigrantów. W miastach takich jak Wiedeń, Graz, Linz i Salzburg, wśród uczniów szkół podstawowych, połowa mówi w języku innym niż niemiecki, a wielu migrantów, także dorosłych, nie potrafi czytać i pisać po niemiecku. W niektórych klasach choćby 80 proc. dzieci posługuje się na co dzień obcym językiem.
Przedłużenie zakazu łączenia rodzin, związane jest z przygotowaniami rządu do wprowadzenia nowych przepisów dotyczących długoterminowej ochrony prawnej. Minister spraw wewnętrznych, Karner, zasugerował, iż po wprowadzeniu tych przepisów łączenie rodzin może zostać wznowione, ale na razie nie podał żadnych szczegółów.
Szef MSW zauważył, iż chociaż niektórzy eksperci uważają, iż działania rządu mogą być niezgodne z prawem azylowym Unii Europejskiej, to mają one na celu rozwiązanie problemów związanych z przeciążeniem austriackiego systemu edukacji i opieki społecznej.
W kilku miastach w Austrii istnieją klasy, w których aż 80 proc. uczniów nie zna niemieckiego, a przestępczość wśród syryjskich nieletnich wzrosła dziesięciokrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat. Rząd kraju podkreśla, iż łączenie rodzin przyczyniało się do napływu migrantów i tworzenia w Austrii równoległych społeczeństw.
W 2024 roku do Austrii przybyło 7762 członków rodzin osób posiadających prawo do ochrony. Całkowita liczba złożonych wniosków w tej sprawie wyniosła 8234. Austriacki rząd zwraca uwagę na niepokojący fakt, iż wielu ludzi, którzy uzyskali prawo do azylu lub ochrony uzupełniającej (np. tzw. „uchodźcy wojenni” z Ukrainy), pozostaje bez pracy.
W Polsce przepisy dotyczące łączenia rodzin są wyjątkowo łagodne i dają pola do wielu nadużyć. Bez wątpienia dojdzie do nich w przypadku masowego napływu nachodźców, w ramach przyjętego przez rząd Tuska tzw. Paktu Migracyjnego. Nie zaczęto choćby debaty nad zaostrzeniem tych przepisów, choć powinny być natychmiastowo, bezterminowo zawieszone, podobnie jak prawo azylu, cynicznie wykorzystywane przez Rosję i Białoruś do ataku hybrydowego na nasz kraj.
Polecamy również: Lewacy zaatakowali Teslę. Ciężko ranili kobietę w ciąży