W piątek Sejm odrzucił projekt tzw. ustawy antyflipperskiej autorstwa Lewicy, która miała ograniczyć działalność osób zajmujących się kupnem mieszkań po najniższej cenie, żeby je wyremontować i sprzedać z jak największym zyskiem. O odrzucenie projektu w całości wnioskowali przedstawiciele Konfederacji i koła Kukiz’15.
Głównym celem ustawy było ograniczenie działalności flipperów, którzy przez spekulację i szybki obrót mieszkaniami mają negatywnie wpływać na rynek nieruchomości. Remedium na tę sytuację miało być konkretnie podniesienie podatku PCC. W ustawie zaproponowano trzy nowe stawki:
- 10 proc. podatek dotyczący nieruchomości, które zostaną sprzedane do roku
- od dnia ich zakupu,
- 6 proc. podatek obejmujący nieruchomości, które zostaną zbyte między 12 a 24 miesiącem od zakupu,
- oraz 3 proc. podatek dotyczący nieruchomości sprzedanych między 24 a 36 miesiącem.
To jednak nie wszystko. W projekcie ustawy znalazły się także zapisy dotyczące podniesienia podatków fliperom w celu ograniczenia ilości przeprowadzanych transakcji. Dotyczy to sytuacji, gdy inwestor zakupi trzy mieszkania lub więcej w 5-letnim okresie.
Według posła Konfederacji Witolda Tumanowicza – „ustawo rzekomo ma ograniczyć spekulacyjny obrót nieruchomościami, a ograniczy obrót w ogóle, bo ustawa nie zwiększy podaży mieszkań na rynku, tylko spowoduje, iż na tym rynku będzie więcej mieszkań niewyremontowanych, albo stojących pusto” – przekonywał.
Narodowcy.net