W czwartek, gdy do ław obecnej większości sejmowej przyszedł – również nieposiadający mandatu – były wiceminister administracji i cyfryzacji Marek Wójcik, parlamentarzyści PiS skandowali „lobbysta, lobbysta!”. Dziś doszło do podobnego incydentu, ponieważ na sali pojawiła się Jadwiga Emilewicz.
Zgodnie z regulaminem, osoby niebędące posłami nie mają prawa przebywać na sali obrad. Jadwiga Emilewicz jest polityczką i byłą posłanką pełniła tę funkcję podczas IX kadencji w latach 2019–2023.
Posłanka Jadwiga Emilewicz w Sejmie? Przepraszam, była posłanka. Co ona tam robi? https://t.co/rVm76Aqz2L
— Adrian Tomaszkiewicz (@a_tomaszkiewicz) December 11, 2023
W okresie 2015–2018 była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju. W latach 2018–2019 sprawowała urząd ministra przedsiębiorczości i technologii w pierwszym rządzie Mateusza Morawieckiego. Następnie, w latach 2019–2020, była ministrem rozwoju w drugim gabinecie premiera. W 2020 została wiceprezesem Rady Ministrów, a od 2023 pełni funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
Emilewicz w tym roku walczyła o mandat w okręgu 39 startując z trzeciego miejsca na liście PiS. Do uzyskania mandatu zabrakło jej 2 tys. głosów.
Premier @MorawieckiM w Sejmie „Nasza polityka miała przynieść bankructwo Polski. Jedyne jakie zaobserwowaliśmy to bankructwo neoliberalizmu.” pic.twitter.com/sKNINB1094
— Jadwiga Emilewicz 💯🇵🇱 (@JEmilewicz) December 11, 2023