Po rządzie Olafa Scholza do końca kadencji nie należy spodziewać się niczego istotnego w polityce Niemiec wobec Ukrainy - uważa politolog Carlo Masala. Jego zdaniem siły przeciwne pomocy, przede wszystkim w SPD, będą zyskiwały na znaczeniu. Tym bardziej iż Niemcy nie są w tym jedyni - Amerykanie mieli nie zezwolić Brytyjczykom na przekazanie Ukrainie rakiet Tomahawk mogących trafiać cele w głębi rosyjskiego terytorium.