GLSDB w ukraińskich rękach?
Wartość pomocy wynosi jedynie 100 mln dolarów, co nominalnie czyni go jednym z mniejszych spośród tych, które zostały przekazane dotychczas. Poza standardowymi pozycjami jak m.in. dodatkowe wyrzutnie przeciwlotnicze Stinger, systemy przeciwpancerny Javelin, AT4 i TOW, amunicja artyleryjska 155 i 105 mm jedna budzi szczególne zainteresowanie.
Chodzi o pojedynczą wyrzutnię M142 HIMARS i dodatkową amunicję do tego systemu. Od czerwca 2022 roku Ukraina otrzymała od USA 20 wyrzutni M142 HIMARS. Od pozostałych sojuszników – Wielkiej Brytanii, Norwegii, Niemiec i Francji Kijów dostał kolejne 15 wyrzutni na podwoziu gąsienicowym M270 MLRS w różnych wersjach (w zależności od kraju pochodzenia – LRU z Francji, MARS II z Niemiec itp).
Od początku Ukraina otrzymywała wspomniane zestawy z amunicją typoszeregu GMLRS w dwóch wersjach – jedna z głowicą jednolitą z materiałem wybuchowym przeznaczoną np. do niszczenia budynków, oraz amunicję zawierającą 170 tys. wolframowych kulek, która eksploduje kilka metrów nad celem zasypując okolicę gradem odłamków. Ten rodzaj amunicji stosowany jest np. w atakach na otwartym polu, na skupiska sprzętu czy koncentrację siły żywej. Mimo iż nie zawsze dochodzi do detonacji lub pożarów pojazdów, to wolframowe odłamki skutecznie neutralizują porażony cel.
Na początku pozycja „amunicja do zestawów HIMARS/MLRS” nie budziła żadnych wątpliwości co do jej rodzaju. Ostatnio jednak Ukraińcy zaczęli otrzymywać pociski balistyczne ATACMS, których dostawa również kryje się pod tym samą pozycją co wcześniejsza amunicja o zasięgu do 80 km.
Dostawa pojedynczej wyrzutni M142 zaczęła rodzić spekulację wśród ukraińskich i rosyjskich blogerów wojskowych. Część z nich jest zdania, iż nowa wyrzutnia to pojazd zmodyfikowany do roli wystrzeliwania nowej gamy uzbrojenia, które wchodzi bądź już weszło na użytek sił zbrojnych Ukrainy. Chodzi o pociski GLSDB które są nowatorskim połączeniem części napędowej pocisków M30 (GMLRS) z bombą lotniczą GBU-39 SDB czyli „bombą o małej średnicy”. Jest to bomba lotnicza o wadzę 130 kg z czego masa części bojowej to około 90 kg.
Jest to podobna waga do standardowego pocisku M30 jednak pomiędzy efektorami jest zasadnicza różnica. M30 zarówno w wersji z jednolitą głowica jak i głowica rozpryskową ma zasięg maksymalny nieco przekraczający 80 km. W przypadku GDLSB zasięg ten rośnie do około 150 km. Zasada działania pocisku jest prosta. Silnik rakiety wynosi ją na odpowiednią wysokość. Tam głowica bojowa oddziela się od części wynoszącej, rozkłada skrzydła i szybuje do swojego celu naprowadzając się przy pomocy nawigacji satelitarnej. Co ważne, szybowanie może odbywać się po ustalonej trasie co pozwala na atak celu z dosłownie każdej strony.
Na nagraniu poniżej zasada działania GLSDB
Dostęp do tego pocisku daje Ukrainie możliwości atakowania celów zlokalizowanych znacznie dalej niż dotychczas przy wykorzystaniu stosunkowo taniego środka rażenia.
Pierwsze pociski zamówione w lipcu zeszłego roku przez departament obrony USA dla Ukrainy miały dotrzeć nad Dniepr na jesieni tego roku. Kilka dni temu rosyjscy blogerzy wojskowi informowali rzekomo o pierwszym użyciu GLSDB, jednak póki co nie było wizualnego potwierdzenia takiego faktu. Niemniej jednak, ogłoszenie dostawy nowej wyrzutni HIMARS może rzeczywiście świadczyć, iż niedługo Ukraina zacznie wykorzystywać swoje nowe oręże do atakowania głębokich tyłów rosyjskiej armii co jeszcze bardziej utrudni życie armii rosyjskiej okupującej terytorium Ukrainy.
Źródło: Twitter/Telegram/Saab/Boeing