

Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego pomysł z wystawieniem przez Lewicę Magdaleny Biejat do batalii o fotel prezydencki nie był błędem, ponieważ „elektorat lewicowy może zagłosować na kobietę”. — Czy w Polsce kobieta ma szansę wygrać wybory prezydenckie? Dzisiaj jeszcze nie. Czy za 10, 20 lat? Proszę mnie nie pytać. Dzisiaj nie — mówi były prezydent RP.
Kwaśniewski uważa, iż Lewica podjęła dobrą decyzję, wystawiając własną kandydatkę w wyborach. Jak tłumaczy, partia ta „musi pokazać, iż istnieje”.
Aleksander Kwaśniewski wyjawia, na kogo zagłosuje w wyborach prezydenckich
Były prezydent RP wypowiada się jednak krytycznie na temat mnogości lewicowych kandydatów. W tegorocznym wyścigu o fotel prezydencki jest ich trójka: wspomniana już Biejat, Adrian Zandberg z partii Razem oraz Joanna Senyszyn.
— Wyborca ma prawo w I turze znaleźć odzwierciedlenie swoich poglądów, oczekiwań i tak dalej. Ile to będzie procent? To jest dobry sprawdzian. Moim zdaniem nie będzie ich niestety dużo, ale akurat Magdalena Biejat jest kandydatką, która dla Lewicy nie jest obciążeniem, a może być dobrą zaliczką na przyszłe wydarzenia. Jest odpowiednio młoda, doświadczona, wykształcona — mówi Kwaśniewski.
Dodaje przy tym, że to właśnie na Biejat odda swój głos w I turze. Jego zdaniem jednak kandydatka Lewicy nie masz szans na wejście do potencjalnej II tury. Były prezydent wyjawia, że w niej ma zamiar zagłosować na Rafała Trzaskowskiego.