Jachty, sauny, mobilne ekspresy do kawy – to tylko trzy głośne przykłady sposobów, w jakie firmy sektora hotelowego, restauracyjnego i cateringowego chciały dywersyfikować swoją działalność po pandemii dzięki pieniądzom z KPO. W internecie zawrzało.
Afera KPO – o co chodzi? To mówi PiS, to mówi Platforma
PiS oskarża Platformę o to, iż rozdawała środki na luksusy, bez sensu i po znajomości. Roztacza wizję, w której rząd nic nie robi z nieprawidłowościami (mimo iż premier zapowiedział wyjaśnienie sprawy), a społeczeństwo ma płacić za przyjemności bogaczy.
Z kolei PO zarzuca PiS-owi, iż to on uporem, z jakim łamał zasady praworządności, doprowadził do tego, iż 250 miliardów złotych z KPO trzeba było rozdawać w dzikim pośpiechu, by nie przepadły. I wskazuje, iż wśród przyznających pieniądze był mąż byłej premier rządu PiS Beaty Szydło, Edward.
Na aferze KPO zyskuje Konfederacja (Konfederacje)
Kto wygrywa w internecie wojnę o KPO? – Jedyną partią, która wjeżdża cała na białym koniu, jest Konfederacja. Dzisiaj ona najwięcej zyskuje jako ruch antysystemowy – ocenia Michał Fedorowicz z Res Futura.
Analityk internetu wyjaśnia, iż choć ze sprawą KPO najczęściej wiązane jest w sieci nazwisko Donalda Tuska – 45 proc. wzmianek – to wcale nie znaczy, iż Jarosław Kaczyński na tej awanturze zyskuje. Jest w lepszej, ale to nie znaczy, iż dobrej sytuacji: po prostu na zamieszaniu wokół środków europejskich jego formacja mniej traci. Za to ręce mogą zacierać środowiska Sławomira Mentzena, Krzysztofa Bosaka i Grzegorza Brauna – przynajmniej na razie.
Dlaczego afera KPO jest atrakcyjna dla algorytmów
Przewodniczący Europejskiego Kolektywu Analitycznego Res Futura wyjaśnia, iż awantura wokół KPO jest nośna z kilku powodów. – Ona wraca w różnych wymiarach, w tym w wymiarze społecznym, czyli podziale klasowym: my kontra oni, biedni kontra bogaci, przedsiębiorcy kontra pracownicy – mówi gość Anny Dryjańskiej w Krótko i naTemat.
Kolejnym obszarem, który angażuje emocje internautów, jest ten uwypuklony przez Rafała Brzoskę, szefa InPostu. – Jego wpis na X bardzo zmienił wektory tej afery. Przeszła z dyskursu stricte politycznego na dyskurs, czy Polska jest w ogóle w stanie zarządzać takimi środkami, czy rozumie, na czym polega współczesny świat – tłumaczy Fedorowicz.
W ten sposób do wymiarów społecznego i politycznego dołącza cywilizacyjny.
Emocje wokół kontrowersyjnych dotacji KPO dla HoReCa
Gość naTemat zwraca uwagę na to, iż pierwszą emocją, która pojawiła się po doniesieniach o potencjalnych nieprawidłowościach w akceptacji wniosków KPO dla branży hotelowej i gastronomicznej, było zaskoczenie.
– Natomiast dzisiaj mówimy o złości. Ta złość tak naprawdę jest, można zaryzykować tezę, w większości wypadków prawdziwa – ocenia przewodniczący Europejskiego Kolektywu Analitycznego Res Futura. Oczywiście nie znaczy to, zastrzega nasz rozmówca, iż negatywne emocje wokół tej sprawy nie są stymulowane politycznie. Jest jednak duży potencjał do tego, by ta stymulacja była skuteczna.
Zapraszamy na cały podcast Krótko i naTemat z udziałem Michała Fedorowicza.