AfD nie wygrało wyborów. Ale w partii strzelają korki od szampana. „Wielki sukces”

news.5v.pl 2 hours ago

Berlin-Wittenau, godz. 18:00 w federalnej siedzibie AfD. Demonstranci stoją na zewnątrz, podczas gdy w środku główna kandydatka Alice Weidel i jej zwolennicy świętują.

To wielki sukces AfD. Alternatywa dla Niemiec stała drugą najsilniejszą partią po CDU/CSU i podwoiła swój wynik w porównaniu z wyborami powszechnymi w 2021 r. To zdecydowanie najlepszy krajowy wynik, jaki AfD osiągnęła w swojej dwunastoletniej historii. Według wstępnych danych partia zajęła choćby pierwsze miejsce we wschodnich Niemczech.

W Berlinie Weidel najpierw objęła swojego współprzewodniczącego Tino Chrupallę, a następnie skrajnie prawicowego przywódcę Turyngii Bjorna Hocke. „Jesteśmy gotowi do udziału w rządzie” — powiedziała. „Nasza ręka jest wyciągnięta, aby zrealizować wolę ludzi”.

Dyrektor parlamentarny grupy parlamentarnej AfD w Bundestagu, Bernd Baumann, powiedział w telewizji ARD, iż jest ciekawy, jak długo kandydat na kanclerza CDU Friedrich Merz wytrzyma koalicję.

Więcej uwagi i władzy dla AfD

Hocke widzi to inaczej. „Osobiście uważam, iż koalicja z CDU nie wchodzi w grę, jeżeli AfD będzie młodszym partnerem” — powiedział dziennikarzom na imprezie wyborczej. Po pierwsze, „era Merkel musi zostać zakończona i rozwiązana”.

AfD i tak nie ma możliwości zdobycia władzy. Wszystkie inne partie wykluczyły koalicję ze skrajną prawicą. Jednak podobnie jak podczas swojej pierwszej kadencji w Bundestagu w latach 2013-2017, AfD stanie się najsilniejszym ugrupowaniem opozycyjnym, a tym samym zyska więcej uwagi i władzy. Jej grupa parlamentarna znacznie wzrośnie pomimo nowej ordynacji wyborczej i mniejszego Bundestagu. Wielu szczególnie radykalnych przedstawicieli wejdzie do parlamentu ponownie lub po raz pierwszy.

AfD skorzysta na tym, iż najważniejsze dla niej kwestie zdominowały kampanię wyborczą: polityka migracyjna, bezpieczeństwo i gospodarka. To z powodu tych kwestii partia została wybrana przez obywateli. „Jesteśmy i pozostaniemy nieugięci, określimy tematy dyskursu i popędzimy naszych przeciwników przed nami” — stwierdza wewnętrzny dokument strategiczny, który federalny komitet wykonawczy sporządził przed wyborami.

AfD korzysta również z masowego niezadowolenia z poprzedniego rządu federalnego. Krótko przed rozpadem koalicji w listopadzie ok. 85 proc. respondentów badania Deutschlandtrend przeprowadzonego przez Infratest Dimap w październiku 2024 r. stwierdziło, iż jest mniej zadowolonych z pracy rządu lub odczuwa niezadowolenie. W niedzielę wszystkie byłe partie rządzące przegrały. Jest to korzystne dla CDU/CSU, ale także dla AfD, która potrafiła zaprezentować się jako „prawdziwa alternatywa”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prawica wykorzystuje sytuację w kraju

AfD mogła również skorzystać z faktu, iż w ostatnim czasie doszło do kilku poważnych aktów przemocy i morderstw dokonanych przez migrantów na przypadkowych ofiarach: pod koniec grudnia w Magdeburgu, pod koniec stycznia w Aschaffenburgu i — na krótko przed wyborami — w połowie lutego w Monachium oraz w piątek wieczorem na polu pod pomnikiem Holokaustu w Berlinie.19-letni Syryjczyk zaatakował nożem hiszpańskiego turystę i poważnie go zranił. Śledczy zakładają motyw islamistyczny i antysemicki. Sprawca powiedział policji, iż chciał „zabić Żydów”. Oprócz narzędzia zbrodni miał przy sobie dywanik modlitewny i Koran.

AfD jest uważana za partię o wysokim poziomie kompetencji w zakresie rozwiązywania problemów związanych z islamizmem. W reprezentatywnym badaniu przeprowadzonym przez Instytut Badań Opinii Publicznej Allensbach w 2021 r. 43 proc. respondentów stwierdziło, iż AfD jest szczególnie zaangażowana w walkę z radykalnym islamem — znacznie wyprzedzając wszystkie inne partie.

W rzeczywistości AfD od samego początku opowiadała się przeciwko islamizmowi, wzywając do zakazu działalności organizacji terrorystycznej Hezbollah wcześniej niż niemiecki rząd i wielokrotnie podkreślając problemy z meczetami kontrolowanymi przez obcokrajowców. Granice antymuzułmańskiej niechęci są regularnie przekraczane.

SOEREN STACHE / PAP

Liderka AfD Alice Weidel, Berlin, 23 lutego 2025 r.

Strategia Weidel

Oprócz wystąpień telewizyjnych Weidel rzadko pojawiała się publicznie podczas kampanii wyborczej — znacznie rzadziej niż czołowi kandydaci innych partii. Podczas swoich wystąpień miała dwa oblicza.

Na przykład w Bundestagu i na konferencji partii AfD w Riesa wielokrotnie przyciągała uwagę radykalnymi i ostro sformułowanymi przemówieniami, czasem z agresywną mimiką i gestami. Takie przemówienia były skierowane przede wszystkim do jej własnych zwolenników. Na przykład w Riesa przyjęła termin „remigracja”, który został spopularyzowany przez prawicowych ekstremistów.

Jednak im większa stawała się publiczność, tym mniej ostre stawały się przemówienia Weidel. Zwłaszcza w telewizyjnych wystąpieniach polityczka starała się w ostatnich tygodniach przedstawić AfD jako liberalno-konserwatywną partię — mimo iż uczestniczyła w każdym etapie radykalizacji od czasu powstania ugrupowanie w 2013 r. i od dawna współpracuje z ekstremistami takimi jak Hocke.

46-latka wielokrotnie podkreślała przed milionową publicznością, iż żądanie „remigracji” było jedynie żądaniem egzekwowania prawa. Kilku jej kolegów w Bundestagu od lat mówi o „milionowej remigracji”.

„Pokonany naród”

Modelem jest tutaj koncepcja „samookaleczenia” opracowana przez nowego prawicowego mistrza Gotza Kubitscheka. „Jest to próba odparcia oskarżeń przeciwnika poprzez pokazanie własnej nieszkodliwości i podkreślenie, iż nic z tego, czego się żąda, nie odbiega od standardów społeczeństwa obywatelskiego” — napisał wydawca w swoim własnym magazynie „Sezession” w 2017 r.

W 2019 r. Weidel wzięła udział w letniej akademii zorganizowanej przez Kubitscheka w Schnellrodzie. W tym samym miesiącu „Sezession”, który jest tam publikowany, przedrukował jej wywiad z amerykańskim magazynem „The American Conservative”, w którym Weidel określiła Niemców jako „pokonany naród” i „niewolników USA”.

JULIAN STRATENSCHULTE / PAP

AfD świętuje sukces po wyborach, Berlin, 23 lutego 2025 r.

Weidel odniosła sukces dzięki swojej podwójnej strategii: w sondażach powyborczych ok. jedna czwarta wyborców AfD stwierdziła, iż głosowała na partię głównie ze względu na główną kandydatkę. W wieczór wyborczy liderka — zapytana, czy AfD zmieni bieg na niższy, „aby zbliżyć się do CDU/CSU” — powiedziała: „wrzucimy dwa biegi w górę, ponieważ chodzi o nasz kraj”.

Ostatnie oświadczenie Weidel przed wyborami również było niezwykłe. W niedzielę rano polityczka opublikowała na X wideo, w którym wezwała swoich zwolenników do obserwowania wyborów. „Aby zapewnić, iż liczenie głosów jest przejrzyste i prawidłowe, potrzebujemy was jako obserwatorów wyborów” — stwierdziła Weidel w filmie — sugerując, iż w przeciwnym razie liczenie głosów byłoby wadliwe. AfD została skrytykowana przez strażników konstytucji za wykorzystywanie takich kampanii do podważania zaufania do procesów demokratycznych.

Wsparcie z zewnątrz

Podczas kampanii wyborczej Weidel i jej koledzy wielokrotnie otrzymywali wsparcie z zagranicy. Na przykład amerykański przedsiębiorca Elon Musk prowadził kampanię na rzecz AfD w licznych postach na swojej platformie X, a w sobotę także dla Hocke. Jego dyskusja z Weidel na początku kampanii wyborczej w styczniu nie wywołała żadnych przełomów w AfD, ponieważ główna kandydatka ugrzęzła w rozmowach o Marsie, Bogu i Hitlerze. Niemniej jednak zaangażowanie najbogatszej osoby na świecie zostało z wdzięcznością przyjęte.

Doszło również do wizyty u premiera Węgier Viktora Orbana, gdzie Weidel została w połowie lutego przyjęta niemal jak gość państwowy, a także spotkania z wiceprezydentem USA J.D. Vance’em, który nie znalazł czasu dla kanclerza Olafa Scholza (SPD) na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, ale znalazł chwilę dla liderki AfD.

Przed zeszłorocznymi wyborami europejskimi AfD straciła ważnych międzynarodowych partnerów, stała się bardziej odizolowana i była w stanie nawiązać współpracę tylko z ekstremistycznymi mniejszymi partiami w Parlamencie Europejskim. Teraz otrzymała szansę na poprawę swojego wizerunku w zakresie współpracy międzynarodowej.

W 2023 r. AfD była przez cały czas zbyt radykalna choćby dla skrajnie prawicowego Orbana. Kiedy zaprosił on europejskie partie prawicowe na spotkanie networkingowe w Budapeszcie w celu zbadania nowej współpracy w Parlamencie Europejskim, AfD musiała opuścić rozmowy z premierem i nie została dopuszczona do zdjęcia grupowego. Teraz to się zmieniło.

Niektórzy z tych, którzy wcześniej się odwrócili, chcą skorzystać z sukcesu ugrupowania.

Read Entire Article