Prokurator Generalny Adam Bodnar wydał wytyczne w sprawie zasad postępowania w sprawach dotyczących mordowania dzieci zanim się narodzą. Innymi słowy – wydał wytyczne w sprawie ścigania w Polsce przestępstwa aborcji. A co dokładnie znajdujemy w wytycznych? Jak NIE ścigać aborcji!
Ewenement na skalę światową
Mamy ewenement na skalę światową – Prokurator Generalny zamiast zajmować się ściganiem przestępstw, wydaje wytyczne jak przestępstw NIE ścigać. Lobby przestępców aborcyjnych ma dziś swojego prokuratora generalnego, ponieważ na tym stanowisku znajduje się osoba, która idzie im na rękę. Wytyczne Bodnara to sygnał do aborcyjnych przestępców: Róbcie sobie, co chcecie, ja będę naciskał na prokuratorów, żeby was nie ścigali.
Interesujący jest już sam wstęp dokumentu:
Problematyka aborcji jest stale obecna w debacie publicznej, zaś penalna reakcja na nią stanowi kontrowersyjny problem prawa karnego.
Należy zauważyć, iż problematykę tę wprowadził W 1920 r. Włodzimierz Lenin, legalizując aborcję w Związku Sowieckim. Wcześniej prawodawcy żadnego państwa na świecie nie mieli wątpliwości, iż dzieciobójstwo należy ścigać i karać.
Zamordowanie dziecka mało szkodliwe
Wydanie wytycznych jest formą nacisku politycznego na prokuraturę, która przecież dysponuje przepisami i w oparciu o nie ma postępować. Tymczasem Adam Bodnar instruuje: macie działać tak, żeby nie podejmować postępowań, macie dążyć do umarzania. Absolutnie skandaliczny jest piąty paragraf wytycznych, w którym Bodnar stwierdza, iż aborcja lub pomocnictwo w niej to czyn o znikomej społecznej szkodliwości! A przecież w żadnej sytuacji usiłowanie zabójstwa lub dokonanie go nie jest czynem o niskiej szkodliwości społecznej! Czym różni się malutkie dziecko od nieco starszego – czy kryterium wielkości dziecka decyduje o tym, czy morderstwo jest mniej czy bardziej szkodliwe?
Przed podjęciem decyzji merytorycznych należy dokonać wnikliwej oceny stopnia społecznej szkodliwości czynności czynu i w zależności od jej wyniku — rozważyć umorzenie postępowania z uwagi na znikomy stopień społecznej szkodliwości czynu (art. 1 § 2 k.k.) lub skierowanie do sądu wniosku o warunkowe umorzenie postępowania.
Życzliwość wobec lobby morderców
Wydane wytyczne mają doprowadzić do sytuacji, w której osoby, które mordują lub pomagają mordować dzieci, nie poniosą konsekwencji. Jest to kapitulacja instytucji państwa, rezygnacja z zadań, które ta instytucja powinna wypełniać. Wyraźnie widać, iż obecny prokurator jest zwolennikiem ignorowania przestępstwa aborcji.
Należy zwrócić uwagę na jeszcze dwie kwestie poruszane w dokumencie: aborcja z przyczyn psychiatrycznych oraz aborcja z czynu zabronionego. Przesłanka psychiatryczna została wskazana jako jedna z możliwości zagrożenia życia i zdrowia kobiety w ciąży (sic!). A przecież lekarze-psychiatrzy sprzeciwiają się takiemu stawianiu sprawy.
Mordować dzieci z (być może) gwałtów
Być może jeszcze bardziej oburzający jest paragraf siódmy wydanych wytycznych:
Gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie. iż ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. postępowanie powinno być prowadzone szybko, tak by wydanie przez prokuratora zaświadczenia będącego podstawą do legalnej aborcji zostało wydane w terminie umożliwiającym przerwanie ciąży w ustawowym terminie 12 tygodni por. art. 4a ust. 2 i ust. 5 zd. 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny (. . . ).
O tym, czy dziecko poczęło się z czynu zabronionego może ostatecznie orzec dopiero sąd. A więc zabicie dziecka ma odbywać się przed wykazaniem winy domniemanego sprawcy! Mamy tu prostą ścieżkę do aborcji na życzenie – wystarczy powiedzieć, iż doszło do gwałtu, prokurator ma wtedy jak najszybciej wydać zaświadczenie, iż toczy się postępowanie o gwałt i gotowe. choćby gdy gwałtu faktycznie nie było, dziecko zostaje zamordowane.
Nękać lekarzy, którzy nie chcą zabijać
Nie mniej porusza ustęp, mówiący o karaniu lekarzy za odmowę aborcji. Bodnar napuszcza na lekarzy-prolajferów Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, Rzecznika Praw Pacjenta i Narodowy Fundusz Zdrowia. Te wszystkie instytucje chce wykorzystywać, by lekarze bali się odmawiać mordowania dzieci.
Tymczasem współczesna medycyna nie dostrzega kolizji między zdrowiem matek i życiem ich dzieci. Aborcja nigdy nie ratuje życia matki! A jednak niektórzy są tak zdeterminowani, by zabijać, iż będą celowo wprowadzać wszystkich w błąd, mordować dzieci oraz krzywdzić kobiety, które ze strachu zgodzą się na aborcję. Powstaje też pytanie: gdy prokuratorzy przystąpią do ścigania medyków, którzy chcą leczyć, a nie mordować – ilu świetnych lekarzy zostanie ukaranych i odizolowanych od pacjentów i ilu pacjentów straci zdrowie lub choćby życie, bo stracą dobrych specjalistów?
Adam Bodnar chce „edukować”
W podsumowaniu wytycznych Prokurator Generalny jawnie kpi. Proponuje, by nie skupiać się na ściganiu przestępstw, a zamiast tego zająć się edukowaniem społeczeństwa. Otóż rząd od chwili zaistnienia dąży do tego, żeby dzieci edukować właśnie o tym, iż aborcja jest prawem i powinna być legalna. Z kolei organizacja taka jak Fundacja Życie i Rodzina, które prowadzi działania edukacyjne i pokazuje prawdziwe oblicze aborcji, jest po prostu zwalczana. Zdaje się jednak, iż Bodnarowi właśnie o to chodzi – by uciszyć przeciwników aborcji, a przestępstwo aborcyjne wykreślić z polskiego prawa. W ten sposób państwo kapituluje przed przestępcami i zachęca do stosowania przemocy wobec najbardziej bezbronnych dzieci.
Dramatyczne efekty zaniedbań
Niestety, do wydania morderczych wytycznych drogę utorował jeszcze poprzedni rząd. W 2022 r. Fundacja Życie i Rodzina sprawdziła, jak wygląda w Polsce ściganie przestępstw aborcyjnych. Sytuacja nie była dobra, przestępcy nie byli skutecznie ścigani, pomimo zgłoszeń. Zachęcamy do zapoznania się z raportem. 150 tysięcy obywateli podpisało obywatelską inicjatywą ustawodawczą Aborcja to Zabójstwo, która miała uściślić przepisy, by dać prokuratorom narzędzia do ścigania dzieciobójstwa. Gdyby ustawa weszła w życie, dziś Adam Bodnar nie mógłby kombinować z wytycznymi dla podwładnych. Tymczasem ustawa została odrzucona w pierwszym czytaniu. I tak oto po raz kolejny grzech zaniechania przyczynił się do powstania jeszcze większego zła. Tym razem w postaci wytycznych do zabijania dzieci w majestacie prawa – prawa wciąż mocno dziurawego. Oto Polska Anno Domini 2024.
Tekst: Laura Lipińska