Adam Bodnar był gościem wieczornego pasma publicystycznego w TVN24. Rozmowa dotyczyła sytuacji wokół Zbigniewa Ziobry w związku z działalnością komisji ds. Pegasusa. — Jestem zawiedziony postawą byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Przyzwoity obywatel powinien zrobić wszystko, żeby być na posiedzeniu organu, na które został wezwany — stwierdził szef resortu sprawiedliwości.
Stwierdził również, iż w jego ocenie działania komisji są prawidłowe. — Moim zdaniem komisja miała pełne prawo do tego, żeby wystąpić o areszt dla takiej osoby. Gdy wniosek trafi do mnie, przekażę go do marszałka Hołowni. To sąd zdecyduje, czy pan Ziobro zostanie aresztowany. Z mojej strony nie będzie żadnych komentarzy niezadowolenia, jeżeli sąd nie zdecyduje o aresztowaniu — oświadczył Bodnar.
Poinformował także, iż podczas spotkania przedstawicieli ministerstw sprawiedliwości Unii Europejskiej spotkał się z przedstawicielem Węgier. — W Warszawie był wiceminister spraw zagranicznych Węgier. Rola prezydencji polega jednak na byciu mediatorem. W kuluarach nie rozmawialiśmy na temat pana Romanowskiego — mówił Bodnar.
Zbigniew Ziobro kontra komisja ds. Pegasusa
W piątek nie doszło do przesłuchania Zbigniewa Ziobry przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Policja zgodnie z postanowieniem sądu zatrzymała posła w siedzibie TV Republika o godz. 10.30, w celu doprowadzenia przed komisję. Ponieważ jednak Ziobro nie stawił się na posiedzeniu o czasie — początek posiedzenia był wyznaczony właśnie na godz. 10.30 — komisja przyjęła wniosek o zainicjowanie procedury zastosowania wobec niego kary porządkowej 30 dni aresztu.
— Podkreślam też to, co często jest mylnie powtarzane: ja nie byłem zaproszony na godz. 10.30. Ja na żadną komisję nie byłem zaproszony. Sąd zdecydował, iż mam być doprowadzony, co też policja wykonała. W nakazie sądu nie było żadnej godziny. Policja miała mnie doprowadzić na posiedzenie komisji w dniu 31 stycznia — mówił Ziobro podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego systemu m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.