W roku 2021/22 – jak wynika ze sprawozdania finansowego dostępnego w KRS – spółka Elewarr osiągnęła rekordowy zysk – 40.112.864,93 złotych netto. Nigdy wcześniej takiego wyniku w swej 30-letniej historii spółka nie osiągnęła?
Jednakże 13 lipca 2022 czyli tuż po zakończeniu roku obrotowego, Daniel Alain Korona, autor tego sukcesu, został odwołany bez uzasadnienia.
Elewarr za czasów Korony zawsze miewał się dobrze. Za poprzednich rządów PIS był przewodniczącym rady nadzorczej a następnie prezesem spółki. Elewarr miał wówczas ponad 10 mln zł zysku. Mimo tak dobrego wyniku, po wygranych przez PO-PSL wyborach, 23 listopada 2007 zostaje odwołany z funkcji.
Gdy został ponownie prezesem spółki, zastał ją ze stratą (2017/18) – 17,2 mln złotych. Przez następne lata wyprowadził ją na prostą, a w mediach ukazywały się informacje o kolejnych rekordowych wynikach. Już w pierwszym roku 2018/19 roku spółka osiągnęła zysk netto 0,93 mln zł, w 2019/20 – 1,676 mln zł. W kolejnych latach uzyskuje już historyczne rekordowe zyski netto tj. 15,76 mln zł w 2020/21 i 40,1 mln zł zysku w 2021/22.
Mimo tak świetnych wyników, 13 lipca 2022 r. Krajowa Grupa Spożywcza (do której włączono w kwietniu spółkę Elewarr) odwołała go ze stanowiska. Nie było żadnego uzasadnienia, żadnych zarzutów, a 22 grudnia – to samo KGS działające jako Zgromadzenie Wspólników udzieliło mu absolutorium. Po co zatem było go odwoływać? – pytają niektóre portale.
Historia Korony się jednak na tym nie kończy, w tej chwili jest ekspertem ds. zbóż i rzepaku i pełnomocnikiem Związku Zawodowego Rolnictwa „Korona”. W ciągu kilku miesięcy ten za sprawą Korony z małoznaczącego Związku stał się jednym z najbardziej medialnych, rozpoznawalnych i ofensywnych organizacji rolniczych. Słowem chciano się pozbyć Korony, a dziś jest bardziej obecny, niż gdy był prezesem Elewarru.
——————————-
Rozmowa z drem Danielem Alain Koroną, opublikowana przez Salon24.pl.
Oficjalnych nie było, ale też być nie musiało. Nieoficjalnie twierdzi się, iż mojego odwołania zażądał minister rolnictwa, ale przecież Elewarr podlegał formalnie Krajowej Grupie Spożywczej czyli Ministrowi Aktywów Państwowych. A zatem i z tej strony było przyzwolenie, a wydaje się iż choćby i wola mojego odwołania. Przeszkadzałem na tym stanowisku, nie pasowałem do obrazu, nie należałem do układów. Wyciągnięcie Spółki z dołka, 4-letnie pozytywne wyniki w tym ostatnie dwa rekordowe (ponad 40 mln zł zysku netto w 2021/22) nie miało żadnego znaczenia. Zadecydowało widzi mi się.
I tak, i nie. Na początku jest jakiś żal, za ludźmi, za miejscem, poczucie jakiejś niesprawiedliwości. Ale zrobiono mi przysługę odwołując mnie w tym okresie, nie musiałem konfrontować się z różnymi idiotyzmami, które próbowano narzucić Spółce, a co też ważne mogłem wreszcie odpocząć. Na moim odwołaniu, straciło jedynie PiS czyli Państwo i Spółka.
Krytycznie. Odwołano wieloletniego dyrektora oddziału Krupiec Jana Skórę. Miał jak każdy swoje wady, ale niewątpliwie doświadczenie i wiedzę posiadał. Odwołano wiceprezesa Spółki, czyli spowodowano kolejną dezorganizację w funkcjonowaniu Spółki. Odwołano radę nadzorczą na kilka miesięcy przed zatwierdzeniem sprawozdania finansowego. A kogo się powołuje? Osoby, które nic albo kilka wiedzą o Spółce. Nie chcę deprecjonować nikogo, ale nie czas na naukę, zapoznanie się, bo sytuacja rynkowa jest trudna. Ale powiem więcej. Uważam, iż ubezwłasnowolnienie Elewarru przez Krajową Grupę Spożywczą, to błąd, który odbije się na spółce ale także na samym KGSie.
Elewarr był małą spółką handlową, powiem wręcz spekulacyjną. Potrzebuje dużej swobody, niezależności i szybkości w działaniu. W maju ubr zarząd KGS zapewniał o poszanowaniu autonomii Spółki i tego nie dotrzymał. Od ponad roku Spółka jest dostosowywana do procedur, wymagań i kultury korporacyjnej KGS. Priorytetem staje się wypełnienie sprawozdań KGS, a nie handel czy zarabianie pieniędzy. W takiej strukturze i atmosferze taka spółka jak Elewarr traci efektywność. Z kolei dla KGSu, Elewarr stanie się w przyszłości ciężarem, bo trzeba będzie tą spółkę cały czas nadzorować i wesprzeć.
Nie wiem, czy będzie do czego wracać. Elewarr musiałby być ponownie autonomiczną spółką a to wymaga ustanowienia innych niż w tej chwili relacji z Krajową Grupą Spożywczą i z politykami. Ponadto musiałbym mieć carte blanche w sprawach Spółki. Nie interesuje mnie rola wykonawcy poleceń i pomysłów nierealistycznych.
Nie jestem założycielem Związku Zawodowego Rolnictwa „Korona”, choć pomogłem przy rejestracji. Związek powstał w okresie covidowym, a Święta Korona jest patronką, która chroni przed epidemią. Stąd nazwa, a przy okazji był to też jakiś ukłon w moją stronę. Po odwołaniu mnie z funkcji prezesa Spółki, włączyłem się w działalność. Zostałem doradcą i pełnomocnikiem Związku, autorem strategii medialnej Związku. Gdyby nie moje odwołanie, a następnie moje zaangażowanie prawdopodobnie ZZR KORONA nie zyskałby takiego znaczenia.
wywiad za (https://www.salon24.pl/u/wiadomoscibiezace/1313663,aaa )
Takiego prezesa Spółka już nie będzie miała