🌿 A toxic problem in the heart of nature – an illegal landfill in the Bystrzyca Valley Park under the scrutiny of the services and prosecutor's office

Na terenie Wrocławia, w malowniczej i objętej ochroną przyrodniczą przestrzeni Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy, będącej częścią obszaru Natura 2000 „Łęgi nad Bystrzycą”, ujawniono poważne zagrożenie ekologiczne. W Jarnołtowie, tuż przy wejściu do parku, mieszkańcy odkryli nielegalne wysypisko odpadów. Skala procederu zaniepokoiła lokalną społeczność i urzędników, a sprawa może niedługo trafić do prokuratury.

Interwencja po zgłoszeniu mieszkańców

„W związku z informacjami od mieszkańców dotyczącymi nielegalnego składowania odpadów w Jarnołtowie, na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy, częściowo na obszarze Natura 2000 Łęgi nad Bystrzycą, radny Robert Suligowski wystąpił we wtorek o kontrolę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz – w związku z potencjalnym przestępstwem – do prokuratury” – poinformowało radiozet.pl.

Zgodnie z treścią interwencyjnego pisma, w ruinach starego Młyna Arnolda znajduje się nielegalne składowisko odpadów, w tym złomu. Radny podkreślił, że:

„Widoczna część od ulicy to odpady składowane na podkładach, natomiast za ogrodzeniem i w ruinach młyna jest ich wielokrotnie więcej. Odpady są, wedle informacji mieszkańców, składowane w niezabezpieczony sposób, bezpośrednio na gruncie, są tam stare maszyny, beczki z resztkami nieokreślonych substancji”.

Zagrożenie dla środowiska i ludzi

Sytuację pogarsza fakt, iż podczas ubiegłorocznego alarmu powodziowego wysypisko zostało zalane wodą, co mogło przyczynić się do skażenia okolicznych wód i gleby. Obszar ten jest szczególnie narażony na działanie wód opadowych. Radny alarmuje:

„W Bystrzycy, wedle informacji mieszkańców, po intensywnych opadach pojawia się zabarwienie wody, a przy dużej wilgotności powietrza daje się, według nich, wyczuć zapach charakterystyczny dla chemii. Zachodzi zatem podejrzenie składowania odpadów niebezpiecznych bez wymaganych prawem pozwoleń”.

Długoletni problem i ograniczone działania służb

Jak długo trwa ten proceder? Suligowski przyznaje, że:

„Skala wysypiska nie była nam znana. Wiedzieliśmy, iż tam są składowane jakieś odpady, były działania podejmowane przez straż miejską, Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego Wrocławia, natomiast niestety te kompetencje, które im przysługują, okazały się zbyt słabe”.

Podkreśla również wyjątkową wartość przyrodniczą tego terenu:

„Z jednej strony mamy tam cudowne ścieżki i brzeg Bystrzycy, z drugiej – nielegalne składowisko odpadów. Musimy sobie z tym tematem poradzić i doprowadzić do uprzątnięcia bałaganu”.

Sprawa trafi do prokuratury

Zgodnie z informacjami przekazanymi mediom, radny przekazał sprawę nie tylko do organów środowiskowych, ale również do prokuratury, wskazując możliwość popełnienia przestępstwa. Chodzi o naruszenia przepisów z:

• art. 183 § 1 k.k. – przestępstwo zanieczyszczania środowiska,
• art. 187 § 1 k.k. – niszczenie terenów chronionych,
• art. 188 k.k. – nieprawidłowe postępowanie z odpadami.

Celem zgłoszenia jest nie tylko ocena skali i rodzaju zagrożenia, ale także pobranie i zbadanie próbek w certyfikowanych laboratoriach. Niezbędne będzie również przeprowadzenie postępowania przygotowawczego oraz – w razie potwierdzenia zarzutów – postępowania karnego.

Potrzeba natychmiastowej reakcji

W interwencji radny wniósł o przeprowadzenie pilnej kontroli w asyście policji, co ma zagwarantować bezpieczeństwo działań i transparentność postępowania.

„Jestem już po pierwszych rozmowach z RDOŚ we Wrocławiu, która przekazuje to zawiadomienie do adekwatnych swoich komórek i liczę na to, iż gwałtownie pozbędziemy się tego śmietnika z jednego z najcenniejszych obszarów przyrodniczych na terenie Wrocławia” – zaznaczył Suligowski.

Sprawa ma ogromne znaczenie nie tylko dla ochrony przyrody, ale również dla zdrowia mieszkańców i użytkowników Bystrzycy. Obecność nielegalnych substancji chemicznych w miejscu objętym ochroną prawną to poważne naruszenie, które nie może zostać zignorowane.