“A Threat to the Kremlin.” Vladimir Putin’s Back to the Wall: He Can See What Donald Trump’s Anger Means

news.5v.pl 6 hours ago

Podczas ukraińsko-amerykańskich negocjacji w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej Kijów był w stanie wyrwać się z sideł amerykańskiej presji. Zgadzając się na propozycję strony amerykańskiej dotyczącą natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni, negocjatorzy prezydenta Zełenskiego spełnili oczekiwania Trumpa. W zamian otrzymali nagrodę: USA odblokowały wstrzymywaną pomoc wojskową i współpracę wywiadowczą z Ukrainą ze skutkiem natychmiastowym.

Tym samym piłka znalazła się po stronie Władimira Putina. Odrzucił on propozycję Ukrainy dotyczącą zaprzestania ataków powietrznych, ataków na morzu i na infrastrukturę energetyczną. Teraz jednak to USA zaproponowały zawieszenie broni — i to całkowite. Kremlowi trudno będzie to odrzucić bez narażania się na ogromne niezadowolenie ze strony Białego Domu.

Kluczowe zdanie wspólnego oświadczenia obu delegacji rozmawiających w Dżuddzie pojawia się dopiero w czwartym akapicie.

Stwierdza ono, iż miesięczne zawieszenie broni uzgodnione między Kijowem a Waszyngtonem musi teraz zostać „zaakceptowane przez Rosję, a także wdrożone”.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio dał jasno do zrozumienia, iż tego właśnie oczekuje od Moskwy. — Mamy nadzieję, iż się zgodzą — powiedział po rozmowach. Dodał, iż informacja ta zostanie przekazana Rosjanom różnymi kanałami.

Tym samym Rubio wyraźnie zasugerował, iż Amerykanie nie zrozumieją, jeżeli Rosja odrzuci propozycję. — Gdyby powiedzieli nie, niestety wiedzielibyśmy, kto jest przeszkodą na drodze do pokoju — powiedział. Dla Władimira Putina musi to brzmieć jak groźba.

Ostrzeżenie dla Kremla

Przez wiele dni w oczach Amerykanów to Ukraina nie była gotowa do zawarcia pokoju. Fakt, iż Waszyngton znacznie zaostrzył przez to politykę, może być dla przywódcy Kremla ostrzeżeniem. Donald Trump i J.D. Vance nie tylko przed kamerami upokorzyli Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym, ale i wyrzucili go z Białego Domu. Wstrzymali również pomoc wojskową i współpracę wywiadowczą z Ukrainą, co — gdyby potrwało dłużej — mogłoby stać się dla niej egzystencjalnym zagrożeniem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podczas rozmów w Arabii Saudyjskiej Ukraińcy zdołali go jednak uniknąć. — Ukraińska delegacja dała dziś jasno do zrozumienia jedną rzecz: podziela wizję pokoju prezydenta Trumpa — powiedział doradca ds. bezpieczeństwa Mike Waltz — Podzielili jego pragnienie zakończenia walk i zabijania. Są gotowi na pokój — dodał.

W odpowiedzi na to Amerykanie ogłosili, iż wznawiają pomoc wojskową dla Ukrainy i współpracę wywiadowczą — Kijów zrobił bowiem dokładnie to, czego chciały USA. Jeszcze przed podróżą do Dżuddy Rubio powiedział, iż wznowienie pomocy może nastąpić tylko pod warunkiem, iż Ukraina wykaże gotowość do zawarcia pokoju.

Główne żądanie Ukrainy nieuwzględnione

Dla Trumpa rozpoczyna się teraz decydująca faza działań na rzecz zakończenia wojny. Z jego punktu widzenia twarda postawa wobec Ukrainy przyniosła pożądany efekt — osiągnął to, na czym mu zależało.

Ukraińcy niekoniecznie — w porozumieniu nie ma wzmianki o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, o których wielokrotnie mówili. Zespół negocjacyjny z Kijowa był w stanie uzyskać od USA jedynie zapewnienie, iż Amerykanie będą negocjować „tak szybko, jak to możliwe” w sprawie „gwarancji długoterminowego bezpieczeństwa Ukrainy”. W tym samym zdaniu Waszyngton stwierdził jednak również, iż w ramach takiego porozumienia omówiona zostanie kwestia zarówno ukraińskich minerałów, jak i „kompensacji kosztów amerykańskiej pomocy”.

Teraz prezydent USA musi pokazać, iż jest w stanie przyciągnąć do stołu negocjacyjnego także Rosję. We wtorek powiedział, iż ma nadzieję, iż Putin się na to zgodzi. Później dodał, iż w tym tygodniu chciałby z nim porozmawiać.

Jak dotąd Moskwa w żaden sposób publicznie nie zasygnalizowała chęci do podjęcia negocjacji. Po ukraińsko-amerykańskich ustaleniach w sprawie zawieszenia broni Putinowi przedstawiono opcję, którą musi zaakceptować — jeżeli nie chce przekonać się, co znaczy gniew Trumpa.

***

10 marca publicysta Sławomir Sierakowski oraz światowej sławy historyk Timothy Snyder ogłosili zorganizowanie zbiórki na karetki wojskowe dla walczącej z Rosją Ukrainy. „Gdy inni zaprzestają pomocy, my ją wznawiamy!” — przekazał Sierakowski.

Read Entire Article