A sports shooter, a father of a brood, who shocks on women's issues. Meet Mentzen's mysterious advisor

natemat.pl 6 hours ago
Zaskoczenie. Nie wszyscy w Konfederacji znają Jacka Hogę. Ba, nie wszyscy choćby wiedzą, iż został jednym z doradców Sławomira Mentzena. – Nic o tym nie wiedziałem. Dopiero teraz od pani się dowiaduję. Kojarzę to nazwisko, ale nigdy nie poznałem go osobiście. On nie uczestniczył w żadnych naszych oficjalnych wydarzeniach – reaguje jeden z działaczy Konfederacji. Jacek Hoga od niedawna doradza Sławomirowi Menztenowi w sprawach wojskowości. Ale szokuje też innymi poglądami. Oto człowiek od babochłopów oraz "lenistwa i tchórzostwa" konserwatywnych kobiet, które "doprowadziło do zapaści demograficznej i wymierania narodu".


– Moim głównym doradcą w zakresie wojskowości jest Jacek Hoga, prezes Fundacji Ad Arma – ogłosił niedawno Sławomir Mentzen w wywiadzie dla Kanału Zero. Dodał, iż bardzo go szanuje i ceni. – Zresztą nie tylko ja, ale także wiele osób z polskiego świata wojskowości, wielu generałów, więc myślę, iż to jest dobry doradca – stwierdził.

Tak Jacek Hoga, o którym jednak niewielu poza tym środowiskiem pewnie wcześniej słyszało, zdobył swoje pięć minut. Nagle zainteresowały się nim portale. Nagle w sieci zaczęło krążyć jego nazwisko.

"Strzelec sportowy, trener szermierki historycznej, myśliwy, filister Korporacji Akademickiej Kujawja. Fundacja Ad Arma jest organizacją propagującą ideę poszanowania prawa i wolności obywatelskich, ze szczególnym naciskiem na prawo do obrony życia przed nielegalną napaścią i prawa do posiadania broni" – czytam o nim w jednym z archiwalnych artykułów sprzed 10 lat.

Hoga brał wtedy udział w spotkaniu w Skarżysku-Kamiennej pt. "Czy Polacy powinni mieć dostęp do broni palnej?". I jak relacjonował portal skarzysko.info, dowodził: – Żeby być człowiekiem wolnym, trzeba mieć broń.

Mentzen nazywa go przyjacielem. "Jest wielkim zwolennikiem wielodzietności"


Od lat Hoga propaguje powszechny dostęp do broni. Z tego jest najbardziej znany. Wokół tego skupia się cała jego fundacja. Na ten temat udziela wywiadów Mediom Narodowym, pojawiał się w TV Trwam, na kanałach YouTube. Mówi o wojnie w Ukrainie, o dostępie do broni, o stanie uzbrojenia polskiej armii, o relacjach polsko-amerykańskich, bezpieczeństwie w ogóle.

Napisał też dwie książki: "Dzieci i broń" oraz "Do broni!". Do tej pierwszej w 2019 roku wstęp napisał Sławomir Mentzen. Jak stwierdził w nim 10 lat wcześniej pierwszy raz próbował namówić Hogę do napisania tej książki. Nazwał go swoim przyjacielem. Znają się od kilkunastu lat.

"Jest wielkim zwolennikiem wielodzietności i powszechnego prawa do posiadania broni. Przy czym wielodzietność zaczyna się gdzieś w okolicach dziesięciorga dzieci a prawo do posiadania broni może ograniczyć tylko sąd" – tak przedstawił go lider Konfederacji. Z jego wstępu wiemy, iż Hoga miał wtedy 9 dzieci.

"Jeżeli ktoś mówi, iż jest patriotą, ma biało-czerwoną bluzę, chodzi na Marsz Niepodległości i zrobi dla Polski wszystko, to od Autora dowie się, iż ta deklaracja jest w praktyce kilka warta. Ile masz dzieci i czy masz broń, zapyta Jacek Hoga. Bo to dzieci i broń zadecydują o przyszłości Polski" – czytamy.



Od tamtej pory rodzina Hogi się powiększyła. W 2023 roku sam napisał na X, iż ma 11 dzieci. Co więcej, krytykował program 500+.

"Każdy, kto wzywa do zwiększenia 500+ jest wrogiem spójności rodziny i autorytetu rodziców. jeżeli ktoś myśli, iż mówić mogą tylko potencjalni beneficjenci to sam mam 11 dzieci i dla mnie to duże pieniądze. Skończmy z tym rozdawnictwem!" – apelował.

Dziś osoba o takich poglądach doradza Mentzenowi, w czasie w kampanii prezydenckiej, jako specjalista ds. wojskowości. Ale, jak się okazuje – co sprawdziło OKO.press – specjaliści od wojska nie bardzo kojarzą jego nazwisko.

Za to internauci przekopali jego stare posty i dokopali się do jego poglądów. Anna Mierzyńska podsumowała je tak: "Za tragedię uważa brak opcji rosyjskiej w Polsce. Armia europejska to element wynaradawiania Polaków. Jest za szerokim dostępem do broni i karą śmierci. A żona musi słuchać męża".

Wszystkie szokują, ale te dotyczące kobiet wywołały chyba największy szok i poruszenie.



"To są skrajnie szkodliwe tezy", "To obciąża Sławomira Menztena"


– Czy zaskoczyło mnie to, iż takie osoby są w otoczeniu Sławomira Mentzena? Zupełnie nie, ponieważ on po prostu takimi ludźmi się otacza. Taka jest Konfederacja. Taki jest on sam. I to, iż w ogóle toleruje w swoim otoczeniu takie osoby, wiele o nim świadczy – komentuje Monika Rosa, posłanka PO.

O istnieniu Jacka Hogi wcześniej nie słyszała.

– To są skrajnie szkodliwe tezy. Wydawało się, iż to jest po prostu niemożliwe, żeby takie myśli formułować i być z nich dumnym. A przy okazji doradzać jednemu z pretendentów do stanowiska prezydenta RP. Ale tak jest. Nie da się oddzielić wiedzy, czy pozorów wiedzy, na temat wojskowości od tez na temat kobiet. To obciąża Sławomira Menztena w sposób znaczny. Być może sam ma takie poglądy, tylko po prostu je ukrywa – dodaje.

– A jeżeli nie, to fakt dopuszczenia takich ludzi do siebie pokazuje, iż coś jest nie tak. Nie możemy akceptować takich tez – uważa.

Przypomnijmy, jeżeli ktoś jeszcze o tych tezach o kobietach nie słyszał. Jeden z komentowanych dziś postów Jacka Hoga pochodzi z grudnia 2024 roku. Obecny doradca Mentzena dowodził w nim, iż kobiety są stworzone do rodzenia i tak powinny się spełniać, a nie przez pracę zawodową. Cytował Biblię, iż "kobieta zaś zbawi się przez rodzenie dzieci" (1 TM 2,15)" i stwierdził, iż "żadne zaklęcia tego nie zmienią".

"Problemem Polski nie są feministki, a panie 'konserwatywne'. Zapomniały, iż główną rolą kobiet jest macierzyństwo. Nikt ich w tym nie zastąpi. Ich lenistwo i tchórzostwo doprowadziło do zapaści demograficznej i wymierania narodu" – tak uważa.



Hoga twierdził też, iż "macierzyństwo nie jest do pogodzenia z pracą zawodową" i "nigdy nie było". Że jest przeciwko służbie kobiet w wojsku, gdyż "wprowadzenie kobiet na rynek pracy jest urąganiem ich kobiecości, a co dopiero zmuszanie ich do walki fizycznej".

"To jest łamanie natury kobiecej, niewieściej. Robienie z pań babochłopów. Nie wiem, jak ta kobieta ma być potem gotowa na to, żeby mieć piątkę, szóstkę dzieci" – mówi na jednym nagrań, które rozeszły się w sieci. Uważa też, iż pierwsze pół godziny po powrocie męża z pracy jest święte. Nie należy go wtedy obarczać kłopotami w domu.

"Naprawdę chcecie prezydenta, który aprobuje takie poglądy?" – płyną komentarze.

Poseł Koalicji Obywatelskiej Mariusz Witczak ocenił w rozmowie z TVN24, iż to "poglądy z epoki kamienia łupanego". – Może to dziwnie zabrzmi, jak powie to polityk Lewicy, ale niech Bóg nas broni przed takim kandydatem i takim szefem BBN-u – stwierdził z kolei Dariusz Wieczorek, poseł Lewicy, były minister nauki.



Konfederacja i kobiety. "Traktowanie przedmiotowe"


– Oczywiście, iż mnie to oburzyło. Ale ja z takimi samymi komentarzami spotykam się w sieci. Bardzo dużo komentujących nasze profile internetowe używa wulgarnych słów pod adresem kobiet, umniejszając nam w sposób bardzo istotny i posługując się hasztagami Mentzena właśnie – reaguje Monika Rosa.

Jej główne skojarzenie dotyczące Konfederacji i ich podejścia do kobiet jest następujące: – Traktowanie przedmiotowe. Bez prawa do decydowania o sobie. Własność. A nie równoprawne członkinie społeczeństwa.

Posłanka przypomina historię ze Śląska, gdy kilka lat temu młody działacz środowiska Konfederacji z Katowic wywołał burzę stwierdzeniem, iż "gwałt może być przyjemny ostatecznie". Tłumaczył potem, iż żartował ze słów Blanki Lipińskiej, autorki książki "365 dni". Tamte tezy Konfederaty, który zbierał podpisy dla Mentzena, przypomniał teraz w kampanii prezydenckiej Ogólnopolski Strajk Kobiet, o czym donosił "Dziennik Zachodni".

Hoga: "Nie ma opcji rosyjskiej w Polsce to jest wielka tragedia"


Sam Jacek Hoga szokuje też w innych kwestiach. Czytam przypadkowy wywiad z nim w Mediach Narodowych.

"Europa jest zbiorem państw, których jedyną działalnością przez ostatnie 30 lat było gnębienie własnych obywateli i przedsiębiorców" – dowodzi.

Albo o wojnie w Ukrainie: "Konflikt na Ukrainie jest częścią konfliktu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Federacją Rosyjską i stety, czy niestety, absolutnie nie chodzi tutaj wyłącznie o Ukrainę, chodzi o rozgrywkę pomiędzy dwoma mocarstwami, a Ukraina jest tylko jej elementem".

W sieci rozchodzą się też jego słowa o "opcji rosyjskiej". "Publicznie ubolewał, że w Polsce… nie ma 'opcji rosyjskiej' – grzmią o nim politycy PO.



W 2019 roku, we wstępie do jego książki, Mentzen jakby uprzedził ten szok. Stwierdził, iż myśli Hogi "są absolutnie nieakceptowalne we współczesnym świecie".

"Jacka znienawidzą mężczyźni, kobiety, żonaci, mężatki, rozwodnicy, żołnierze, policjanci, urzędnicy, narodowcy, konserwatyści, wolnościowcy, socjaliści, nauczyciele, księża, katolicy, protestanci, muzułmanie, żydzi, ateiści, lekarze, politycy, a także ludzie bez wyraźnej przynależności" – stwierdził obecny kandydat na prezydenta.

W kontekście dostępu broni i posiadania dzieci Mentzen tak jeszcze tłumaczył jego poglądy. Cytujemy za jego wpisem na FB z 2019 roku:

"Chcesz zmienić Polskę? Zacznij od siebie. Oświadcz się wreszcie swojej dziewczynie, miej z nią gromadkę dzieci, naucz się strzelać i przekaż tę umiejętność swoim dzieciom. Mówisz, iż zginąłbyś dla Polski? To spłódź dla niej jeszcze jedno dziecko. o ile nie jesteś gotów na to poświęcenie, to jak możesz w ogóle myśleć, iż jesteś gotowy oddać swe życie? Rób to, co robili nasi przodkowie, gdy Polska była potężna. Jej potęga nie wzięła się znikąd. Naród bez dzieci, bez broni, bez ludzi chcących i potrafiących się bić, po prostu nie ma przyszłości".

Co dziś na te poglądy Konfederacja?


Rzecznik kandydata na prezydenta odciął się od słów o "babochłopach". – Nie podpisuję się pod tym. Sławomir Mentzen również – powiedział w "Tak jest" w TVN24 Wojciech Machulski.

"Wiem kto to Hoga, ale nigdy nie miałam z nim kontaktu"


O tym, co wyborczynie Konfederacji w ogóle myślą o podejściu ich partii do kobiet, pisała w naTemat Aleksandra Tchórzewska. "Nasza partia wcale nie jest szowinistyczna" – słyszała.

Gdy pytam w środowisku Konfederacji o słowa Jacka Hogi jedna z działaczek reaguje: – Mnie to nie porusza i nie oburza. Wiem, iż to są tematy, które mogą być kontrowersyjne, ale dla mnie nie bardzo są. Uważam się za osobę konserwatywną i mnie ten post nie obraził. Traktuję to w formie ciekawostki – mówi.

O samym Jacku Hodze słyszę zaś: – Wiem, kto to jest, ale nigdy nie miałam z nim żadnego kontaktu. Nazwisko jest znane, ale przez wiele lat mojej aktywnej działalności nie miałam z nim do czynienia. Wiem, iż zawsze się gdzieś kręcił, ale jaki jest poziom jego relacji ze Sławomirem Mentzenem, nie wiem.

Inny z działaczy Konfederacji też mówi, iż nie zna Jacka Hoga. Jest zaskoczony, iż został doradcą Mentzena.

– Nic o tym nie wiedziałem. Dopiero teraz od pani się dowiaduję. Kojarzę to nazwisko, ale nigdy nie poznałem go osobiście. On nie uczestniczył w żadnych naszych oficjalnych wydarzeniach – mówi.

Czy jest osobą znaną w środowisku?


– Nie wiem, czy jest osobą znaną, bo gdyby był znaną, to znałbym go osobiście. Rozpoznaję jednak jego nazwisko, znam go z przestrzeni internetowej. Ostatnią działalność pana Hogi, jaką śledziłem, to był raport dotyczący uzbrojenia fundacji Ad Arma sprzed kilku lat. To była ostatnia aktywność pana Jacka Hogi, jaką pamiętam – mówi naTemat.

Dziś, jak mówi, choćby nie śledzi na co dzień jego wpisów w mediach społecznościowych.

Read Entire Article