Do zabójstwa chłopca doszło w dziewiątym miesiącu ciąży, gdy ten był już gotowy do porodu. Jego matka podjęła tak absurdalną decyzję będąc namawiana do tego przez proaborcyjnych aktywistów. U dziecka podejrzewano łamliwość kości, ale mimo choroby mogło żyć. Lekarze ze szpitala w Łodzi zaproponowali kobiecie poród przez cesarskie cięcie, a także specjalistyczne leczenie dziecka. Natomiast w szpitalu w Oleśnicy uznano, iż najlepszym sposobem na zakończenie ciąży będzie zabicie chłopca poprzez zastrzyk z trucizną w serce.
Prokuratura wszczęła proces w tej sprawie na mocy ustawy, artykułu 152§3 Kodeksu Karnego (KK). W ustawie wyraźnie zabronione jest dokonywanie aborcji, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej. Taką zdolność w przypadku chłopca potwierdzili lekarze ze szpitala w Łodzi.
Swój głos wyraziła również kandydatka na urząd prezydenta z ramienia Nowej Lewicy- Magdalena Biejat. Wyraźnie poparła lekarzy z Oleśnicy, chwaląc ich za „udzielanie pomocy medycznej bez względu na własne sumienie”. Jednakże polskie prawo zezwala lekarzowi na odmowę wykonania aborcji, powołując się na klauzulę sumienia. W dodatku Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż aborcja z powodu wad rozwojowych dziecka nienarodzonego jest sprzeczna z konstytucją.
16 kwietnia- w środę pod szpitalem w Oleśnicy przy ul. Armii Krajowej 1 odbędzie się manifestacja środowisk narodowych i środowisk pro-life. Inicjatywa ma na celu wyrazić sprzeciw społeczny wobec poczynań personelu medycznego w tym szpitalu. Organizatorami są Wrocław za Życiem i Młodzież Wszechpolska i zachęcają wszystkich chętnych do uczestnictwa w tej manifestacji.