84. rocznica samobójczej śmierci Witkacego na wieść o wkroczeniu sowietów
84. rocznica samobójczej śmierci Witkacego na wieść o wkroczeniu sowietów
data:18 września 2019 Redaktor: Redakcja
Witkacy
Stanisław Ignacy Witkiewicz
II wojna światowa
Sowieci
wkroczenie Rosjan do Polski
atak ZSRR na Polskę
Przypominamy wpis z 2019 r.
18 września 1939 roku we wsi Jeziory na Polesiu Stanisław Ignacy Witkiewicz "Witkacy" – na wieść o wkroczeniu armii sowieckiej do Polski 17 września – odebrał sobie życie.
6 września opuścił bombardowaną przez Niemców Warszawę i udał się na wschód z falą uchodźców ze stolicy. Dotarł na tereny Polesia [dzisiejszej Ukrainy].
W chwili śmierci miał 54 lata.
Stanisław Ignacy Witkiewicz, Autoportret wielokrotny, ok. 1915-1917, Petersburg, fot. Muzeum Sztuki w Łodzi
O katastrofizmie poety i dramaturga, o jego przeczuciu końca cywilizacji i własnej śmierci, o "wielokrotnych" portretach samego siebie i napotkanych osób i o rozliczeniach z życia - nie mówi się dostatecznie wiele.
Być może własnie cień śmierci w obliczu najazdu "czerwonej zarazy" sprawił, iż od czasów PRL-u chętnie posługiwano się zakłamanym obrazem zabawowego oryginała-portrecisty i jego narkotycznych przygód, unikając tego, co stanowiło o sensie jego życia i śmierci? Być może w obecnych lewicujących kontekstach kultury, także bardziej atrakcyjny jest ten wykrzywiony przez lata komunistycznej propagandy obraz?
Gra twórcy z samym sobą widoczna jest na symbolicznej fotografii - wielość wizerunków sprawia, iż wydaje nam się, iż widzimy prawdziwą twarz Witkacego; a to tylko jej odbicia....
Czas przełamać stereotypy i spojrzeć serio na prawdziwe oblicze Witkacego. Szczególnie dziś...
Stanisław Ignacy Witkiewicz
Dla Chorych Diabłów
Dla chorych diabłów, przewrotnych aniołów
Szpital wariatów, za którego próg
Nie przejdzie mędrzec ani książę liczb.
Tam już na wieki oddać się czarnemu
Którego zrodziła góra ognista,
i tam pozostać - biała jako glista
Pozostać wierną bóstwu nieznanemu
W przepięknej małpy uściskach się miotać
Słuchając ciszy międzygwiezdnych ech
Patrzeć na męki i krew czarną żłopać
W bebechy krwawe puszczać zimny śmiech.
Kwiczeć z rozkoszy i rozkosz tę kopać
Aż póki nie przyjdzie ostatni zdech.
Polecamy wysłuchanie audycji:
https://www.polskieradio24.pl/39/156/Artykul/2368669,80-rocznica-smierci-Stanislawa-Ignacego-Witkiewicza-Witkacego