80th anniversary of the Volyn Slaughter! Will Ukraine's president yet Apologize to Poles?

niepoprawni.pl 1 year ago

Zbliża się 80-ta umowna rocznica (11 lipca) Rzezi Wołyńsko-Małopolskiej, czyli ludobójstwa dokonanego na Polakach przez Ukraińców z OUN-UPA w 1943 roku, ale mordów na Polakach dokonywały też zwykłe ukraińskie rodziny niesione instynktem stadnym nienawiści do Polaków.

Agresja Rosji na Ukrainę to - wydawało mi się wcześniej - nie jest najlepszy moment na krytykę Ukraińców a już fakt, iż Polska i Polacy gremialnie otworzyli swoje serca i portfele na pomoc Ukraińcom w tym koszmarnym dla nich czasie wojny z Rosją spowodował u mnie pewien moralny dyskomfort zawierający się w odpowiedzi na pytanie: Czy dziś w obliczu agresji Rosji na Ukrainę jest czas na przypomnienie Ukraińcom ich zbrodni na Polakach na Wołyniu i Galicji Wschodniej?

Odpowiadam, iż niewątpliwie tak! Jak nie teraz to kiedy?

Wojna Ukrainy z Rosją rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku i być może faktycznie w pierwszych kilku miesiącach jej trwania tego drażliwego tematu nie należało poruszać. Ale wojna trwa przez cały czas i może właśnie jest to czas, kiedy wreszcie Ukraina zacznie nas szanować i na bardzo trudnej prawdzie historycznej zbudować dobre długofalowe relacje między naszymi państwami, tym bardziej, iż dziś w Polsce Ukraińców jest bardzo dużo (i tych przedwojennych przybywających do Polski ze względów finansowych, jak i już emigrantów wojennych uciekających prze rosyjskimi barbarzyńcami) i tak naprawdę mamy z nimi oddolne raczej dobre i ludzkie relacje.

Przecież w momencie agresji rosyjskiej to Polska i Polacy jako pierwsi zainicjowali pomoc Ukraińcom i to zupełnie oddolnie, jak i państwowo. Szacuje się, iż pomoc Polaków dla Ukrainy wyniosła do tej pory ponad 15 mld zł, a wartość sprzętu wojskowego przekazanego przez Polskę Ukrainie przekroczyła 10 mld zł. Razem stanowiło to ponad 25 mld zł a szacuje się, iż na koniec roku sumaryczna pomoc Polski i Polaków wyniesie dla Ukraińców co najmniej 30 mld zł.

Jesteśmy krajem frontowym graniczącym z Ukrainą, ale wcale nasza reakcja nie musiała być tak korzystna dla Ukraińców. U nas nie stworzono obozów dla uchodźców wojennych, bo Ukraińcy znajdowali i znajdują schronienie u osób i rodzin polskich a dodatkowo pomaga też państwo polskie, samorządy, organizacje humanitarne (w tym Caritas), itd. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, iż tą zbiorową postawą skierowaną na pomoc Ukrainie i Ukraińców zadziwiliśmy świat i sądzę, iż też... samych Ukraińców...

Sądzę więc, iż - jak się wydaje - nasza pomoc też sprawia, iż skrajny nacjonalizm (szowinizm) ukraiński nie ma takiego ukraińskiego poparcia społecznego jak niegdyś a sami Ukraińcy poszukując swojej tożsamości narodowej muszą się zmierzyć z historią OUN-UPA, w której w dużym stopniu upatrują ruchu wolnościowego walczącego za suwerenność i niepodległość Ukrainy. Być może właśnie ta wojna sprawi, iż ta tożsamość narodowa zostanie zbudowana na jej fundamencie. Ta heroiczna obrona przed rosyjskim agresorem tworzy nowych bohaterów Ukrainy i tak naprawdę całościowo scala społeczeństwo ukraińskie. Ona naprawdę może w przyszłości stanowić nową historię państwowości ukraińskiej, bo tak naprawdę przed nią Ukraińcy nie mieli żadnych historycznych podstaw do odnoszenia się do jakiegoś swojego państwa czy też ukraińskiego narodu.

Tym niemniej mieszkańcy Ukrainy - Ukraińcy byli zdolni masowo i brutalnie oraz ludobójczo mordować Polaków i tak naprawdę nie możemy być pewni, czy jakieś wewnętrzne lub zewnętrzne okoliczności nie mogą spowodować u nich obudzenia się tego szowinistycznego i tkwiącego w nich upiora. Mam oczywiście nadzieję, iż nie, ale tym bardziej warto jednak oczyścić z tego brudu ich historię i budować nasze relacje na prawdzie.

Kiedyś wspomniałem, iż już wystarczy moja skrajna nieufność (fobia) wobec antypolskich Niemców, Żydów i Rosjan. Ale niestety pozostała jeszcze ostatnia nacja, wobec której mam bardzo mieszane uczucia i można ją jednak - być może choćby "na siłę" i pod pewnymi zastrzeżeniami - włączyć w mój zestaw. To właśnie Ukraińcy - odpowiedzialni za ludobójstwo Polaków na Wołyniu (luty 1943 - luty 1945 na polskich ziemiach okupowanych przez niemiecką III Rzeszę) i Galicji Wschodniej/Małopolsce Wschodniej (lata 1943–1945 na ziemiach polskich okupowanych przez III Rzeszę i ZSRR). Ukraińcy wtedy bestialsko zamordowali - według różnych szacunków - od 130 do 220 tysięcy Polaków a ponad 500 tysięcy naszych rodaków musiało przed nimi (także później przed Sowietami) uciekać, przy czym mordy Ukraińców na Polakach, strach przed nimi i konieczność ucieczki jeszcze trwały choćby w latach 50-tych XX wieku, grubo kilka lat po wojnie.

Ludobójstwa Polaków dokonane zostały przez nacjonalistów ukraińskich zrzeszonych w OUN-UPA przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej.

Koszmarem była zwierzęca (przepraszam zwierzęta) nienawiść do Polaków. Mordy Ukraińców na Polakach były bowiem tak barbarzyńskie i tak okrutne, iż ich sprawcy nie zasługują na miano nazywania ich ludźmi.

Rzeź wołyńska (i galicyjska) to chyba najokrutniejsze ludobójstwo na Polakach w czasie ich wielowiekowej historii lub też jedno z większych, choć tak naprawdę Niemcy a choćby Sowieci nie byli tak barbarzyńsko nienawistni do Polaków, choć po wojnie przeżywaliśmy stalinizm i komunizm - też okrutny a w czasie trwania II Wojny Światowej również Niemcy mordowali Polaków, ale aż tak okrutnie bestialscy nie byli. Im wystarczyła kula a nie znęcanie się nad swoimi ofiarami tuż przed ich śmiercią.

Wielokrotnie pisałem, iż jakakolwiek normalizacja wzajemnych międzynarodowych stosunków dwustronnych musi być oparta na prawdzie historycznej. Tylko prawda i szacunek do historii oraz jednoznaczny do niej stosunek dają możliwość pojednania między narodami, niezależnie jak trudna to jest historia.

Najgorszym z możliwych działań jest próba zamilczania lub wybielania przez jedną ze stron negatywnych przeszłych zdarzeń lub też odwracanie ich kontekstowego, międzynarodowego historycznego znaczenia i nazywanie np. morderców bohaterami... Rodzi to u drugiej ze stron pewnego rodzaju bunt etyczno-moralny, który może rodzić zwielokrotnioną niechęć do określonego narodu, zdecydowanie intensywniejszą niż gdyby prawda była przez wszystkich powszechnie przyjmowana i akceptowana.

Jakże więc ważne jest aby stosunki polsko-ukraińskie były oparte też na prawdzie historycznej i w żaden sposób nie wybielały ani negowały przeszłości. Jest to tym ważniejsze dzisiaj, kiedy Ukraina stoi nad przepaścią i potrzebuje przyjaciół wobec agresji W. Putina na ten kraj. I naprawdę nie wystarczy tylko odsłonięcie "aresztowanych" wcześniej Lwów na polskim cmentarzu, ale w końcu musi nastąpić oficjalne uznanie i przeproszenie Polaków za ludobójstwo OUN-UPA. Wobec naszej pomocy winniśmy się w końcu tego jasno domagać od prezydenta Ukrainy! Z polskiego punktu widzenia dalsze gloryfikowanie przez Ukrainę formacji OUN oraz UPA i kreowanie ich przywódców na bohaterów narodowych nie może być podstawą prawidłowych stosunków polsko-ukraińskich opartych na prawdzie.

A ta prawda - jak już wskazałem - jest trudna, szczególnie dla Ukrainy i narodu ukraińskiego, ponieważ to właśnie OUN-UPA wspierana w dużej części przez ukraińską ludność cywilną dokonała na Polakach bestialskiego, etnicznego ludobójstwa, które na Wołyniu i w Galicji Wschodniej (Małopolsce Wschodniej) w latach 1943-1945 (jak już pisałem powyżej) przyniosło - wedle różnych szacunków - od 130 do 220 tys. polskich ofiar. Mordowano też m.in. samych Ukraińców, którzy w jakikolwiek sposób przejawiali przychylny stosunek do Polaków. Dodatkowo ukraińskie akty terroru zmusiły do ucieczki z własnych domostw setki tysięcy naszych rodaków.

Sam fakt etnicznego ludobójstwa winien być a'priori przesłanką do historycznej negatywnej oceny OUN-UPA i stać się tym samym fundamentem budowy poprawnych i przyjaznych stosunków między naszymi państwami i narodami... szczególnie w obecnej trudnej sytuacji geopolitycznej.

Jest to tym bardziej konieczne zważywszy, iż owe mordy - niezależnie od wieku i płci - dokonywane były w sposób okrutny i bestialski. Dr. A. Korman doliczył się aż 362 metod tortur stosowanych na Polakach przez ukraińskich, nacjonalistycznych morderców z OUN-UPA. Nie czas ich tu wymieniać, ale pisałem o nich w swoich poprzednich tekstach [1,2].

Owe metody tortur swoją okrutną wymyślnością przewyższały tortury stosowane przez ludobójcze hitlerowskie Niemcy czy ludobójczą sowiecką Rosję.

Nie można o tych faktach zapominać i je wybielać. Nie można gloryfikować historycznych, okrutnych i bestialskich ludobójców na bohaterów narodowych. W przeciwnym razie może niestety narastać wzajemna nienawiść polsko-ukraińska. Z jednej strony może ona być podstawą odradzającego się ukraińskiego nacjonalizmu, w którym "Lachy" (czyli Polacy) uważani byli za głównego wroga Ukrainy, a - z drugiej strony - w Polakach budzić niechęć do Ukraińców i sympatię do wszystkich, którzy w jakiś sposób szkodzą Ukrainie (np. Rosji). A to dzisiaj jest bardzo nie na rękę i Ukraińcom, ale i Polakom.

Zarówno Polakom, jak i Ukraińcom winno dzisiaj zależeć na jak najlepszych kontaktach i wzajemnej przyjaźni, ale powtarzam: tylko powszechnie akceptowana prawda i jednoznaczny do niej stosunek mogą być podstawą dobrych relacji między naszymi narodami. o ile tak będzie, to na pewno nie będą miały miejsca niemal żadne i nacechowane wrogością do ukraińskich nacjonalistów polskie wypowiedzi i działania... o ile tak będzie, to na pewno ulice ukraińskich miast nie będą nosiły nazw UPA czy OUN i nie będzie stawiało się pomników S. Banderze...

Jest też ważne aby znać tło historyczne mordów Ukraińców na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Zainteresowanych odsyłam do poniższych filmów:

]]>https://www.youtube.com/embed/OInrwOTIu_s]]>

]]>https://www.youtube.com/embed/rW5yVqoRh6M&t=5s]]>

]]>https://www.youtube.com/embed/b1xPl6yJlCM]]>

]]>https://www.youtube.com/embed/07xZIZhPS78]]>

Sądzę, iż one dużo wyjaśnią, też przedwojenne błędy i niejednoznaczność traktowania na tych terenach większości ukraińskiej przez władze II RP: od chęci ich spolonizowania aż do eksperymentów budowy wzajemnie szanującej się wspólnoty narodów (eksperyment Wojewody Henryka Józewskiego).

Ależ czy choćby elementy błędnej polityki władz II RP mogą choć trochę tłumaczyć barbarzyństwo i okrucieństwo OUN-UPA i dużej części samych Ukraińców?

Nie wspomniałem też o współpracy Ukraińców z niemieckimi nazistami. Tak właśnie powstawały ochotnicze, ukraińskie formacje zbrojne kolaborujące w czasie II WŚ z Niemcami, np.: 14 Dywizja Waffen SS-Galizien, Ukraińska Policja Pomocnicza (działająca - sic!!! - na terenie Generalnego Gubernatorstwa od 1941 roku), Batalion „Roland” utworzony (sic!!!) w Austrii w roku 1941, Batalion „Nachtigall” - na żądanie OUN-R zgodę na utworzenie tej jednostki 25 lutego 1941 wyraził admirał Wilhelm Canaris, zaś na początku marca zgodę wydało dowództwo Wehrmachtu, i wiele, wiele innych. (Zob: ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Ukrai%C5%84skie_formacje_kolabor...]]>)

Czy tedy nie mam prawa "dmuchać na zimne"? Wojna się kiedyś skończy i mam nadzieję, iż z sukcesem dla Ukrainy i Ukraińców. I wtedy naprawdę będzie bardzo ważna nasza przyjaźń, którą można zbudować jedynie na prawdzie historycznej.

Jakże tedy napełniło mnie smutnym niepokojem samotne oddawanie hołdu ofiarom ukraińskiego ludobójstwa przez naszego premiera M. Morawieckiego:

]]>https://wpolityce.pl/historia/653756-premier-na-ukrainie-zbrodnia-wolyns...]]>

Czy naprawdę prezydent Ukrainy nie mógł wysłać choć jednego przedstawiciela władz ukraińskich, żeby wspólnie z premierem Polski oddali hołd pomordowanym przez Ukraińców Polakom? Szkoda...

P.S.

Na koniec powiem tak. Ja żyję dzięki temu, iż moja rodzina ze strony matki w nocy zdążyła uciec przed mordem siepaczy z OUN - UPA. Moja babcia, dziadek i cztery córki (w tym moja mama) dostawszy ostrzeżenie od jednego młodego Ukraińca, który podkochiwał się w jednej z sióstr mojej mamy, musieli w nocy spakować na wóz z końmi to, co można było zabrać i nad ranem pozostawili swój dom i ziemię i uciekli pod Lublin. A mieli za godzinę zginąć z rąk ukraińskich sąsiadów... Ileż jest takich historii...

[1] ]]>http://www.polskatimes.pl/artykul/942193,zbrodnia-wolynska-ludobojstwo-d...]]>

[2] ]]>http://www.fakt.pl/jak-ukraincy-mordowali-polakow-lista-tortur-na-polaka...]]>(dr. A. Korman w: Na Rubieży (Nr 35, 1999 r.)

[3] Galicja Wschodnia i Małopolska Wschodnia to nie jest do końca tożsame terytorium, ale w większości się ono terytorialnie pokrywa: stąd bardzo często używa się tych nazw zamiennie, choć tak naprawdę ludobójstwo nacjonalistów ukraińskich na Polakach dotyczy (oprócz Wołynia) Małopolski Wschodniej

Read Entire Article