Europa Wiadomości Żydzi

Izrael ostro przeciwko kultowi UPA na Ukrainie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Izrael sprzeciwia się upamiętnianiu Stepana Bandery na Ukrainie i naciska w tej sprawie na władze w Kijowie – poinformował ambasador żydowskiego reżimu w Moskwie, Aleksander Ben Cwi. Dyplomata podkreślił, że izraelskie stanowisko w tej kwestii było wielokrotnie wyrażane, a ambasadorowie Izraela na Ukrainie składali oficjalne protesty.

Izrael ostro przeciwko kultowi UPA na Ukrainie. – Wyrażamy sprzeciw wobec gloryfikacji Stepana Bandery na Ukrainie i prowadzimy w tej sprawie rozmowy z władzami w Kijowie – poinformował w rozmowie z rosyjską agencją informacyjną TASS, Aleksander Ben Cewi.

Podczas wywiadu, Ben Cewi został zapytany o stanowisko Izraela w odniesieniu do postaci Bandery i jej miejsca w ukraińskiej pamięci historycznej. „Mówiliśmy o tym niejednokrotnie. Ludzie po prostu nie sprawdzają, co wydarzyło się w przeszłości. Nasi ambasadorowie na Ukrainie składali w tej sprawie nawet noty protestacyjne. Jesteśmy tego w pełni świadomi i pozostajemy w kontakcie ze stroną ukraińską” – powiedział dyplomata.

Zaznaczył również, że izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest świadome upamiętniania Bandery na Ukrainie i monitoruje sytuację.

Na początku marca br. minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Sa’ar został zapytany o podejrzany brak reakcji Tel-Awiwu w kwestii kultu Stepana Bandery m.in. wśród przedstawicieli władz Ukrainy. Banderowcy odpowiadają bowiem nie tylko za mordy na Polakach, ale także na Żydach.

Wspieraj Fundację Magna Polonia! 🇵🇱

Potrzebujemy : 15 000 zł, zebraliśmy: 15 756,37 zł.
105%
Zobacz kto wparł nas tym miesiącu: Tutaj

Zadający pytanie dziennikarz dodał, że na Ukrainie imiona przywódców OUN-UPA nadawane są ulicom, a Stepan Bandera i Roman Szuchewycz mają stawiane pomniki w miejscach, gdzie wcześniej znajdowały się monumenty poświęcone Armii Czerwonej.

– Po pierwsze, nie wiedziałem o tym. Sprawdzę to, wiesz o tym. Prawdopodobnie wiesz, bo o to pytasz. Myślę, że spoczywa na nas odpowiedzialność pamięci o Holokauście. Jesteśmy zobowiązani do walki z antysemityzmem, fenomenami neonazizmu, zaprzeczaniem Holokaustowi. I to jest bardzo ważne. Polecę to sprawdzić i jeśli to będzie konieczne, opublikujemy potępienie. Bez wątpliwości – podkreślił szef izraelskiej dyplomacji.

Oficjalnego komunikatu izraelskiego rządu na ten temat wciąż nie ma. Pojawiła się natomiast powyższa deklaracja jego ambasadora w Rosji, co nie wydaje się przypadkowe. Właściwie jest to znamienne w kontekście trwających rozmów pokojowych. Wygląda na to, że sprawa kultu banderowców została potraktowana instrumentalnie i celowo wyciszano ją na poprzednich etapach wojny na Ukrainie. Teraz może być jednym z tzw. „lewarów” w celu obniżenia pozycji negocjacyjnej Kijowa. Wykorzystają ją negocjatorzy z USA i Rosji, choć główny impuls wyjdzie „spontanicznie” od Żydów.

Jedno wydaje się pewne – dni pobłażania banderyzmowi ze strony Zachodu, powoli dobiegają końca. To dobra wiadomość. Paweł Kowal i Andrzej Duda raczej nie będą zadowoleni.

Polecamy również:  Izrael utworzył agencję ds. czystki etnicznej w Gazie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!