Kulisy procesu Pawła Rubcowa. Sąd: co jest w tajnej umowie wydania szpiega?

Sędzia zawiesił proces przeciwko rosyjskiemu szpiegowi Pawłowi Rubcowowi. Domaga się ujawnienia tajnych warunków wydania go Rosji, w tym informacji, czy oskarżony może w ogóle przyjechać do Polski – „Rzeczpospolita” ujawnia kulisy decyzji.

Publikacja: 14.03.2025 04:30

Paweł Rubcow udawał w Polsce dziennikarza, a był rosyjskim szpiegiem

Paweł Rubcow udawał w Polsce dziennikarza, a był rosyjskim szpiegiem

Foto: mat. pras.

Nie ruszył proces przeciwko Pawłowi Rubcowowi, który co najmniej od 2016 r. jako dziennikarz Pablo Gonzalez Yagüe pracował dla rosyjskiego GRU. Sędzia Paweł du Château bezterminowo zawiesił postępowanie, uzasadniając, że Rubcow nie przebywa w Polsce, sprawy więc nie można prowadzić. Zaskarżyła to Prokuratura Krajowa. Sąd nawet nie podjął próby wezwania oskarżonego na żaden z trzech adresów – wskazała. Okazuje się, że tłem tej decyzji jest umowa, na podstawie której Polska zgodziła się wydać szpiega Rosji na prośbę USA.

Oskarżonego nie ma w Polsce – tak sąd uzasadnił zawieszenie sprawy. Ale skąd to wie, skoro tego nie sprawdził?

Rubcow wyszedł z polskiego aresztu 1 sierpnia ubiegłego roku w ramach wymiany szpiegów między USA a Rosją. Wymieniono go na skazanych w Rosji m.in. obywateli USA i Niemiec.

Zgoda polskich władz, by szpieg wyszedł przed osądzeniem – w trybie nieznanym polskiej procedurze karnej – wywołała olbrzymią krytykę. Dwa tygodnie później akt oskarżenia przeciwko Rubcowowi do sądu wysłał lubelski wydział Prokuratury Krajowej. 

Czytaj więcej

Rosyjski szpieg torpeduje proces w Polsce

Wylosowany do procesu doświadczony sędzia Paweł du Château (skazał m.in. Marka Falentę za aferę taśmową) wydał 6 marca postanowienie, by bezterminowo zawiesić postępowanie – półstronicowe uzasadnienie sprowadza się do stwierdzenia, że „oskarżony nie przebywa w Polsce”. Taka decyzja jest w wyłącznym interesie Rubcowa, który w tym procesie ma aż dwóch obrońców, w tym mec. Katarzynę Dąbrowską i hiszpańskiego prawnika. Oboje byli na tym posiedzeniu. Podobnie jak prokurator. 

– Prokurator nie zgadza się z postanowieniem sądu o zawieszeniu postępowania. 11 marca skierował do Sądu Apelacyjnego w Warszawie zażalenie – mówi „Rzeczpospolitej” prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Należy dać oskarżonemu szansę na stawienie się, nawet z zagranicy. Dopiero w razie niestawiennictwa bez usprawiedliwienia, można rozważyć zastosowanie tymczasowego aresztowania  – wskazuje prok. Przemysław Nowak.

Sąd nie wyznaczył terminu rozprawy i nie wezwał oskarżonego do stawiennictwa, a przedwcześnie uznał, że nie stawi się on w sądzie – ocenia PK w zażaleniu. Podważa „długotrwałą przeszkodę uniemożliwiającą przeprowadzenie postępowania sądowego”, bo „sąd nawet nie próbował tych czynności przeprowadzić, tj. nie wyznaczył terminu rozprawy ani nie podjął prób doręczenia oskarżonemu wezwania do stawiennictwa”.

Rubcow – według „Rzeczpospolitej” – podał trzy adresy do korespondencji (w tym dwa to kancelarie prawne).

NOWA OFERTA NA2025

Wiemy więcej,
niż mówi rynek

Zaprenumeruj

Prokuratura uważa jednak, że zarządzenie aresztowania byłoby przedwczesne. – Najpierw należy wyznaczyć termin rozprawy i wezwać oskarżonego na wskazane przez niego adresy do doręczeń, w tym adres kancelarii prawnej w Polsce. Należy dać mu szansę na stawienie się, nawet z zagranicy. Dopiero w razie niestawiennictwa bez usprawiedliwienia, można rozważyć zastosowanie tymczasowego aresztowania i zawieszenie postępowania – wskazuje prok. Przemysław Nowak.

Paweł Rubcow (w koszulce z napisem „Your empire needs you”) na lotnisku w Moskwie wśród innych obywa

Paweł Rubcow (w koszulce z napisem „Your empire needs you”) na lotnisku w Moskwie wśród innych obywateli Rosji zwolnionych w ramach wymiany więźniów

Foto: PAP/EPA/KIRILL ZYKOV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Zaskakujący scenariusz sądu. Czy MSZ i MON ujawnią sądowi treść umowy, na podstawie której Rubcow został wydany Rosji?

„Rzeczpospolitej” udało się poznać powody decyzji sądu. Jak wyjaśnia nam sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie, sąd chce ustalić, na jakich warunkach oskarżony został wydany władzom Rosji – teraz takiej wiedzy nie ma. – Czy wolno mu przekroczyć granicę i ponownie wjechać na terytorium RP w celu stawienia się przed sądem – wyjaśnia „Rz” rzeczniczka.

I dodaje: „Sąd zwrócił się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Obrony Narodowej o podanie – w trybie informacji niejawnych – warunków formalnoprawnych, jakie towarzyszyły wydaniu i przekazaniu stronie rosyjskiej oskarżonego. Nadto zwrócił się do Straży Granicznej o informację, czy istnieją warunki, a jeśli tak, to jakie, na jakich oskarżony może  przekroczyć granicę RP i stawić się przed Sądem Okręgowym w Warszawie”.

Sąd za wcześnie wywiesił białą flagę.

Stanisław Żaryn

Sędzia Anna Ptaszek: „Po uzyskaniu tych informacji Sąd podejmie dalsze decyzje procesowe w przedmiotowej sprawie, w tym o ewentualnym podjęciu postępowania i wyznaczenia terminu rozprawy głównej”.

Jeśli Rubcow został wpisany przez ABW jako osoba niepożądana na terytorium Polski lub całej strefy Schengen, nie będzie mógł przekroczyć granicy. Ścigany listem gończym do procesu – już tak.

Eksperci są zgodni: zawieszenie procesu bez próby sprowadzenia oskarżonego jest przedwczesne

– Przynajmniej jednorazową próbę sąd powinien podjąć i zweryfikować, czy rzeczywiście jest on nieosiągalny. Bo pojawia się pytanie, skąd sąd wie o tym, że Rubcowa nie ma w Polsce. Z gazety? – mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. – Nie wiem, czym się kierował sąd, jednak zawieszenie postępowania jest przedwczesne.

Czytaj więcej

Za szpiegostwo nawet dożywocie i utrata emerytury

Stanisław Żaryn, były wicekoordynator służb specjalnych w rządzie PiS, w czasie gdy rozpracowano szpiegowską działalność Rubcowa: 

– Sąd za wcześnie wywiesił białą flagę. Nawet jeżeli trudno sobie wyobrazić, żeby Rubcow trafił do Polski i został osądzony, to polski sąd powinien podjąć działania i spróbować go ściągnąć, chociażby po to, żeby dać jasny sygnał, że tej sprawy nie odpuszczamy – mówi Stanisław Żaryn. I przypomina, że istnieje możliwość wydania międzynarodowego listu gończego czy nakazu aresztowania. Jego zdaniem mści się „nonszalancja” prokuratury. – Gdyby proces rozpoczął się przed wyjazdem Rubcowa, to mógłby być dalej kontynuowany zaocznie już bez jego obecności – podkreśla Żaryn.

Krytycznie do tej decyzji podchodzi także sąd. – Należy przypomnieć, że o uchyleniu tymczasowego aresztowania w tej sprawie tuż przed wniesieniem do sądu aktu oskarżenia zdecydował prokurator, a władze polskie – mając tego oskarżonego w swojej dyspozycji do tego czasu – zdecydowały o jego wydaniu stronie rosyjskiej – dodaje sędzia Anna Ptaszek. 

Nie ruszył proces przeciwko Pawłowi Rubcowowi, który co najmniej od 2016 r. jako dziennikarz Pablo Gonzalez Yagüe pracował dla rosyjskiego GRU. Sędzia Paweł du Château bezterminowo zawiesił postępowanie, uzasadniając, że Rubcow nie przebywa w Polsce, sprawy więc nie można prowadzić. Zaskarżyła to Prokuratura Krajowa. Sąd nawet nie podjął próby wezwania oskarżonego na żaden z trzech adresów – wskazała. Okazuje się, że tłem tej decyzji jest umowa, na podstawie której Polska zgodziła się wydać szpiega Rosji na prośbę USA.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
„Przetrwamy, ziomeczki”. Instrukcje Dariusza Mateckiego, jak zacierać ślady
Przestępczość
Więcej winnych po tragedii na Trasie Łazienkowskiej. Nowe ustalenia śledczych
Przestępczość
3,5 kg kokainy przemycane z Peru w puszkach piwa
Przestępczość
Rzekomy białoruski opozycjonista to szpieg-podpalacz
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Przestępczość
Michał Kuczmierowski bez listu żelaznego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń