Prezydent Duda przegrał w sądzie. Musi zapłacić ponad 500 złotych

Prezydent Duda przegrał w sądzie. Musi zapłacić ponad 500 złotych

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o sędziego Sądu Najwyższego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w piątek postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy z września 2022 r. o wyznaczeniu sędziego SN Pawła Grzegorczyka do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego.

"Z uwagi na fakt, że wyrok został wydany na posiedzeniu niejawnym, poznanie motywów rozstrzygnięcia będzie możliwe dopiero po sporządzeniu uzasadnienia w sprawie. Wyrok jest nieprawomocny" – przekazał Polskiej Agencji Prasowej Dominik Niewirowski z sekretariatu wydziału informacji sądowej WSA.

Prezydent musi zapłacić sędziemu ponad 500 złotych

Prezydent Andrzej Duda musi zapłacić na rzecz sędziego Pawła Grzegorczyka 597 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. Stronom przysługuje możliwość zaskarżenia wyroku do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie 30 dni od doręczenia odpisu orzeczenia wraz z uzasadnieniem.

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego powstała w połowie lipca 2022 r., po wejściu w życie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z czerwca 2022 r. Wówczas zlikwidowana została Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. W pierwszej połowie sierpnia 2022 r. kolegium SN wylosowało 33 kandydatów do orzekania w nowej izbie. Kandydatury trafiły na biurko prezydenta. We wrześniu 2022 r. Andrzej Duda wyznaczył 11 sędziów SN do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej, w tym sędziego Pawła Grzegorczyka z Izby Cywilnej, który do SN trafił przed 2018 r.

W reakcji na tę decyzję, w październiku 2022 r. Paweł Grzegorczyk wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę. Jak wskazał, "organy władzy wykonawczej, które wydały zaskarżony akt, nie przedstawiły motywów swojej decyzji, a skarżącego nawet o niej indywidualnie nie zawiadomiły". Sędzia podkreślił, że prezydenckie postanowienie pozbawia go "prawa i obowiązku orzekania w Izbie Cywilnej w zakresie wynoszącym do 50 proc.". Stwierdził także, że decyzja głowy państwa "jest ingerencją w jego niezawisłość sędziowską".

Czytaj też:
Poznaliśmy nazwisko nowego prezesa Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: PAP / DoRzeczy.pl
Czytaj także